Legia Warszawa (znowu) w strefie spadkowej Ekstraklasy

2022-02-13 19:28:03; Aktualizacja: 2 lata temu
Legia Warszawa (znowu) w strefie spadkowej Ekstraklasy Fot. FotoPyK
Sebastian Janus
Sebastian Janus Źródło: Transfery.info

Legia Warszawa przegrała na własnym boisku z Wartą Poznań 0-1 i spadła na przedostatnie miejsce w tabeli Ekstraklasy.

Mistrzowie Polski mieli nadzieję, że wiosną rozpoczną marsz w górę tabeli. Po kompletnie nieudanej pierwszej połowie sezonu udało się dobrze rozpocząć ligowe zmagania po zimowej przerwie. Legia Warszawa przed tygodniem pokonała na wyjeździe Zagłębie Lubin 3-1.

Tym razem stołecznemu klubowi przyszło grać na własnym terenie. Do Warszawy przyjechała Warta Poznań, której również przyszło w obecnym sezonie walczyć o utrzymanie. Obie drużyny zajmowały przed tą kolejką miejsce w strefie spadkowej.

Legia Warszawa przystępowała do tego spotkania w poważnym osłabieniu, ponieważ za nadmiar żółtych kartek pauzował Josué. To on napędzał w starciu z Zagłębiem Lubin większość ataków swojego zespołu.

Brak Portugalczyka w znaczący sposób odbił się na grze gospodarzy, którzy nie byli w stanie skutecznie wyprowadzać piłki spod pressingu Warty Poznań. Goście grali odważnie i odpowiednio przeszkadzali rywalom w tworzeniu ataku pozycyjnego.

Ich wysiłek został wynagrodzony w 23. minucie spotkania. Spore zamieszanie w polu karnym wykorzystał Adam Zreľák, który podaniem wzdłuż bramki obsłużył Dawida Szymonowicza. Ten nie pomylił się z najbliższej odległości i wyprowadził Wartę na prowadzenie.

Legia Warszawa nie była w stanie odpowiedzieć i jednobramkowy wynik utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron gra wyglądała tak samo. Gospodarze częściej utrzymywali się przy piłce, jednak nie tworzyli żadnego zagrożenia.

Do kuriozalnej sytuacji doszło w 71. minucie spotkania. Artur Boruc z premedytacją odepchnął Szymonowicza, za co arbiter Łukasz Kuźma postanowił wyrzucić go z boiska. Podyktował ponadto rzut karny dla Warty Poznań, który zmarnował Zreľák, strzelając obok bramki.

Legioniści do samego końca poszukiwali bramki wyrównującej. Sporo ożywienia do jej gry wprowadził wpuszczony w drugiej połowie Bartłomiej Ciepiela.

Kolejnych bramek w niedzielnym spotkaniu już jednak nie oglądaliśmy. Warta Poznań wywiozła z Warszawy trzy punkty, które są niezwykle istotne w kwestii walki o utrzymanie.

Mistrzowie Polski spadli tym samym na przedostatnie miejsce w tabeli Ekstraklasy. Za ich plecami pozostała już tylko Bruk-Bet Termalica Nieciecza.

Warta Poznań zdołała z kolei wydostać się ze strefy spadkowej i aktualnie zajmuje czternastą lokatę.