Liga Mistrzów: Koszmarny wieczór Antonio Adána. Fatalny błąd przy golu, a później czerwona kartka [WIDEO]

Portugalska ekipa na Stade Vélodrome zameldowała się po 20-minutowej obsuwie. Sytuacja ta, choć interesująca, została momentalnie przykryta boiskową postawą bramkarza lizbończyków.

Hiszpan od początku sprawiał wrażenie nieobecnego, co wykorzystali Francuzi.

Mecz dla przyjezdnych rozpoczął się świetnie. Już po upływie kilkudziesięciu sekund od pierwszego gwizdka sędziego umieścili piłkę w siatce. Wypożyczony z FC Barcelony Francisco Trincão po świetnym rajdzie zaskoczył Pau Lópeza, nie dając mu szans na skuteczną paradę.

Marsylczycy szybko wzięli się za odrobienie strat. Znacznie ułatwił im to Antonio Adán.

35-latek w 13. minucie źle wybił piłkę. Ta trafiła pod nogi Alexisa Sáncheza, który bez wahania wpisał się na listę strzelców. Jak się okazało, wychowanek Realu Madryt nie powiedział wówczas ostatniego słowa.

Co za błąd bramkarza Sportingu 🤯 Alexis Sanchez z golem na 1:1! ⚽

Transmisja meczu OM - Sporting trwa w Polsacie Sport Premium 2 oraz online w Polsat Box Go 📺 pic.twitter.com/Fvmj6NmscW

— Polsat Sport (@polsatsport) October 4, 2022

10 minut później, po kuriozalnym golu chilijskiego napastnika, bramkarz portugalskiej ekipy wyszedł niepotrzebnie z bramki, mijając się przy okazji z futbolówką. W akcie desperacji ten starał się ją złapać w ręce, co zaowocowało czerwoną kartką. Miejsce niefrasobliwego weterana zajął 22-letni Franco Israel wypożyczony z Juventusu.

Najpierw błąd przy golu, a kilka minut później czerwona kartka. Fatalny występ Antonio Adana, golkipera Sportingu 😬

Transmisja meczu OM - Sporting trwa w Polsacie Sport Premium 2 oraz online w Polsat Box Go 📺 pic.twitter.com/6Q4hmaipOR

— Polsat Sport (@polsatsport) October 4, 2022