Drużyna z Bundesligi przeprowadziła obszerne podstawowe testy na możliwość zainfekowania koronawirusem. Spośród wszystkich otrzymanych wyników jeden okazał się pozytywny i dotyczy osoby Luki Kiliana.
Utalentowany defensor znajdował się od kilku tygodni poza kadrą Paderbornu ze względu na kontuzję mięśniową i dopiero niedawno zaczął wracać do pełni sił po odniesionym urazie.
Mimo to zgodnie z wprowadzonymi wytycznymi cały zespół oraz pozostali pracownicy zostaną poddani bardziej szczegółowym badaniom oraz przymusowej kwarantannie w celu zapobiegnięcia rozpowszechnienia się groźnej choroby.
- Zdrowie naszych zawodników i pracowników pozostaje absolutnym priorytetem. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby utrzymać chorobę w ryzach i zapewnić piłkarz i pracownikom najlepszą możliwą opiekę medyczną oraz wsparcie - powiedział Martin Przondziono, dyrektor sportowy klubu.
Pragniemy również nadmienić, że organizatorzy Bundesligi z powodu olbrzymiej krytyki zdecydowali się dopiero przed kilkoma godzinami na zawieszenie rozgrywek, których 26. kolejka rozpoczęłaby się od piątkowego starcia Fortuny Düsseldorf z... Paderbornem.