22-latek posiada zarówno obywatelstwo francuskie, jak i hiszpańskie, w związku z czym mógł wybrać, w której kadrze narodowej będzie występować. Ostatecznie padło na „Trójkolorowych” i obrońca zaliczył już nawet kilka dni temu debiut, spędzając na murawie 14 minut w towarzyskim starciu przeciwko Kolumbii.
Hernández postanowił wypowiedzieć się na ten temat i nie tylko: - Początkowo nie miałem żadnych wiadomości z Francji, dlatego zastawiałem się nad reprezentacją Hiszpanii. Kiedy jednak Didier Deschmaps (selekcjoner Francji - przyp.red.) zadzwonił do mnie i spytał się, czy chcę dołączyć do kadry, to bez wahania się zgodziłem.
- Mieszkam w Hiszpanii od osiemnastu lat i tutaj nauczyłem się wszystkiego w życiu, także gry w piłkę nożną. Przyznam nawet, że lepiej mówię po hiszpańsku, gdyż języka francuskiego nie ćwiczę regularnie i straciłem akcent. Nie ma to jednak znaczenia odnośnie mojego odczucia przynależności do reprezentacji. Jestem Francuzem i to w tej kadrze będę występować.
- Rozmawiałem na ten temat z Griezmannem, jesteśmy bliskimi przyjaciółmi. Powiedział mi, że występy dla Francji to świetna decyzja i jestem bardzo z tego powodu szczęśliwy.
- W mediach pisano, że z początku odmówiłem Deschampsowi, ale to nieprawda. Także nieprawdą jest, że dostałem zapewnienie udziału w Mistrzostwach Świata. O to będę musiał powalczyć na boisku, pokazując się z dobrej strony.
- Gra w Ligue 1? Nie potrafię tak zerknąć na przyszłość, na razie nie planuję zmienić klubu. Jeżeli jednak kiedyś jakiś klub byłby zainteresowany, to dlaczego nie? Pochodzę z Marsylii, dlatego ewentualne przenosiny do Paryża byłyby czymś bardzo trudnym. Na razie jednak kompletnie o tym nie myślę.
Lucas Hernández w bieżącym sezonie uzbierał na swoim koncie 32 występy we wszystkich rozgrywkach, w których trzykrotnie asystował kolegom.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
