Luis Enrique wróci do piłki klubowej?! Dwie hitowe opcje, ale trzeba na nie długo poczekać

Luis Enrique może zaliczyć szybki powrót na ławkę trenerską, bo zainteresowanie jego usługami przejawiają Atlético Madryt oraz Manchester United - informuje „Sport”.

Hiszpania to jedno z większych rozczarowań trwającego mundialu w Katarze. Ekipa prowadzona przez Luisa Enrique pomimo dobrego początku pożegnała się z turniejem już na etapie 1/8 finału. Tam trzeba było uznać wyższość lepiej dysponowanego Maroko, które pokonało rywala po rzutach karnych.

Zaraz po tej rywalizacji na Półwyspie Iberyjskim rozgorzała dyskusja na temat przyszłości selekcjonera. Władze federacji uznały ostatecznie, że najlepszym rozwiązaniem będzie dokonanie roszad kadrowych.

52-latek pożegnał się zatem z posadą, a jego miejsce zajął Luis de la Fuente.

Na razie nie wiadomo, jaka będzie przyszłość Enrique, choć mówi się, że ten chce dosyć szybko wrócić na ławkę trenerską. W związku z tym możliwe, że już niedługo ponownie ujrzymy go w akcji.

Były już selekcjoner reprezentacji Hiszpanii w przeszłości z powodzeniem prowadził FC Barceloną. Wspólnie z tą drużyną udało mu się przecież sięgnąć po triumf w Lidze Mistrzów.

Wydaje się jednak, że na ten moment powrót na Camp Nou raczej nie wchodzi w grę. Pomimo gorszego okresu Joan Laporta ceni sobie pracę, jaką wykonał Xavi i to właśnie z nim wiąże swoją przyszłość.

Jakie są zatem inne opcje Enrique? Najwięcej mówi się o Atlético Madryt. Tam bowiem od dłuższego czasu „na gorącym stołku” siedzi Diego Simeone.

Ekipa prowadzona przez Argentyńczyka rozgrywa kiepski sezon.w W tabeli ligi hiszpańskiej plasuje się dopiero na piątym miejscu. Ponadto zespół ze stolicy odpadł z Ligi Mistrzów już na etapie fazy grupowej, a jakby tego było mało, nie udało się zakwalifikować nawet do Ligi Europy.

Jeśli w kolejnych tygodniach Atlético radykalnie nie poprawi swojej gry, możliwe, że dojdzie do zmian. Simeone prowadzi ten zespół od grudnia 2011 roku.

Oko na Enrique ma również - według informacji „Sportu” - Manchester United. Na Old Trafford w lipcu trafił wprawdzie Erik ten Hag, ale nie ma pewności, czy Holender na pewno podoła wyzwaniu. Jeśli nie uda mu się awansować do Ligi Mistrzów, może to zmusić władze „Czerwonych Diabłów” do interwencji.

Jest to wprawdzie mało prawdopodobne, ale możliwe.