Mercato jeszcze się nie rozpoczęło, a prawdopodobnie już poznaliśmy największy hit transferowy tego lata. Łączony z powrotem do FC Barcelony lub przeprowadzką do Arabii Saudyjskiej Lionel Messi zdecydował się kontynuować karierę w Interze Miami.
Wielka saga dobiegła zatem końca. Argentyńczyk nie podążył za trendem i nie stał się elementem saudyjskiej rewolucji.
Przedstawiciel Major League Soccer, zarządzany przez Davida Beckhama, nie zamierza na tym poprzestać. Media informują, że chce zadbać o komfort siedmiokrotnego zdobywcy Złotej Piłki i sprowadzić mu najlepszych przyjaciół.
Sergio Busquets i Jordi Alba ogłosili, że odchodzą z FC Barcelony. Kataloński duet oczywiście łączy się z wyjazdem na Bliski Wschód, lecz Messi mógłby ich przekonać do zawitania na Florydę.
Sugerowano, że uzupełnić ten team mógłby również Luis Suárez, występujący od stycznia w Grêmio. Urugwajczyk radzi sobie w brazylijskim klubie nieźle, strzelając do tej pory jedenaście bramek. Dorobek strzelecki wzbogacił ośmioma asystami.
36-letni snajper odniósł się do plotek, które łączyły go z przeprowadzką do Stanów Zjednoczonych.
- Niemożliwe. To nieprawdziwe informacje. Jestem tu bardzo szczęśliwy i przede wszystkim mam ważny kontrakt do końca 2024 roku - powiedział w rozmowie z urugwajskim dziennikiem „El Observador”.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
