Łukasz Łakomy będzie grał w Lidze Mistrzów. Dlatego odszedł z Legii Warszawa
2023-09-12 13:08:19; Aktualizacja: 1 rok temuŁukasz Łakomy dołączył tego lata do BSC Young Boys, z którym wywalczył awans do Ligi Mistrzów. Młody pomocnik wyjaśnił w magazynie „Piłka Nożna”, dlaczego wcześniej zdecydował się odejść z Legii Warszawa.
Łakomy obrał dość nietypowy kierunek transferu. Po analizie dostępnych opcji zdecydował się na przeprowadzkę do szwajcarskiej ekstraklasy, a konkretniej do 16-krotnego mistrza tych rozgrywek, BSC Young Boys.
Młodzieżowy reprezentant Polski wolał postawić na ligę, w której będzie miał więcej szans na regularną grę. Na razie należy uznać to za dobry wybór.
Pomocnik z Puław zanotował w bieżącej kampanii pięć spotkań, w tym jedno w ramach eliminacji do Ligi Mistrzów. Ostatecznie drużyna ze Stadion Wankdorf pokonała Maccabi Hajfa i zameldowała się w prestiżowych rozgrywkach. Popularne
Łakomy zapracował na transfer udanym okresem w Zagłębiu Lubin. W szeregach „Miedziowych” dostał szansę, której nie zapewniła mu Legia Warszawa.
22-latek na łamach tygodnika „Piłka Nożna” wyjaśnił, dlaczego rozstał się z wicemistrzami Polski.
- Będąc w Legii, doskonale zdawałem sobie sprawę, jacy są konkurenci na mojej pozycji. O granie w pierwszym zespole byłoby niezwykle ciężko, bo tam ważne role odgrywali inni. Akurat Bartek Slisz przyszedł za 1,5 miliona euro, więc było jasne, że będzie grał. W klubie byli już Andre Martins, Domagoj Antolić, Walerian Gwilia. Wymieniłem już czterech graczy w obrębie pozycji sześć - osiem - wyjaśnił utalentowany zawodnik.
- Był to zdecydowanie krok rozwojowy. W Lubinie też były dobre warunki, dobra akademia, nie uznam tego nigdy za krok w tył. Przecież nie była to spontaniczna decyzja, tak zwane hop-siup, jest Zagłębie, więc korzystajmy. Sam mocno przemyślałem ten ruch, jego konsekwencje, ale wspierali mnie w tym moi bliscy i doradcy. Po dłuższych rozmowach, przeanalizowaniu szans na grę w Ekstraklasie uznaliśmy, że warto postawić na ten kierunek.
- Czułem, że mnie chcą, ale przewidywałem, że na swój moment w Ekstraklasie jeszcze długo poczekam. Chciałem zrobić to szybciej, nie ukrywam, że brakowało mi cierpliwości. Przekonywał mnie do pozostania zarząd klubu i trener Aleksandar Vukovic, ale miałem pozostać w drugiej drużynie i czekać. Zostawiłem więc wielu kolegów, wiele przyjaźni, szedłem tą ścieżką od 13 roku życia.