Łukasz Łakomy będzie grał w Lidze Mistrzów. Dlatego odszedł z Legii Warszawa

Łukasz Łakomy będzie grał w Lidze Mistrzów. Dlatego odszedł z Legii Warszawa fot. Young Boys Berno
Patryk Krenz
Patryk Krenz
Źródło: Piłka Nożna

Łukasz Łakomy dołączył tego lata do BSC Young Boys, z którym wywalczył awans do Ligi Mistrzów. Młody pomocnik wyjaśnił w magazynie „Piłka Nożna”, dlaczego wcześniej zdecydował się odejść z Legii Warszawa.

Łakomy obrał dość nietypowy kierunek transferu. Po analizie dostępnych opcji zdecydował się na przeprowadzkę do szwajcarskiej ekstraklasy, a konkretniej do 16-krotnego mistrza tych rozgrywek, BSC Young Boys.

Młodzieżowy reprezentant Polski wolał postawić na ligę, w której będzie miał więcej szans na regularną grę. Na razie należy uznać to za dobry wybór.

Pomocnik z Puław zanotował w bieżącej kampanii pięć spotkań, w tym jedno w ramach eliminacji do Ligi Mistrzów. Ostatecznie drużyna ze Stadion Wankdorf pokonała Maccabi Hajfa i zameldowała się w prestiżowych rozgrywkach.

Łakomy zapracował na transfer udanym okresem w Zagłębiu Lubin. W szeregach „Miedziowych” dostał szansę, której nie zapewniła mu Legia Warszawa.

22-latek na łamach tygodnika „Piłka Nożna” wyjaśnił, dlaczego rozstał się z wicemistrzami Polski.

- Będąc w Legii, doskonale zdawałem sobie sprawę, jacy są konkurenci na mojej pozycji. O granie w pierwszym zespole byłoby niezwykle ciężko, bo tam ważne role odgrywali inni. Akurat Bartek Slisz przyszedł za 1,5 miliona euro, więc było jasne, że będzie grał. W klubie byli już Andre Martins, Domagoj Antolić, Walerian Gwilia. Wymieniłem już czterech graczy w obrębie pozycji sześć - osiem - wyjaśnił utalentowany zawodnik.

- Był to zdecydowanie krok rozwojowy. W Lubinie też były dobre warunki, dobra akademia, nie uznam tego nigdy za krok w tył. Przecież nie była to spontaniczna decyzja, tak zwane hop-siup, jest Zagłębie, więc korzystajmy. Sam mocno przemyślałem ten ruch, jego konsekwencje, ale wspierali mnie w tym moi bliscy i doradcy. Po dłuższych rozmowach, przeanalizowaniu szans na grę w Ekstraklasie uznaliśmy, że warto postawić na ten kierunek.

- Czułem, że mnie chcą, ale przewidywałem, że na swój moment w Ekstraklasie jeszcze długo poczekam. Chciałem zrobić to szybciej, nie ukrywam, że brakowało mi cierpliwości. Przekonywał mnie do pozostania zarząd klubu i trener Aleksandar Vukovic, ale miałem pozostać w drugiej drużynie i czekać. Zostawiłem więc wielu kolegów, wiele przyjaźni, szedłem tą ścieżką od 13 roku życia.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy