Łukasz Masłowski rozczarowany, Jagiellonia Białystok bardzo mocno go chciała. „Nie rozumiem jego wyboru...”
2025-09-10 07:40:39; Aktualizacja: 50 minut temu
Jagiellonia Białystok nie ukrywała, że chciała bardzo mocno doprowadzić do powrotu Darko Czurlinowa. Mimo prowadzonych przez wiele tygodni negocjacji ten zdecydował się ostatecznie na przenosiny do Kocaelisporu. Łukasz Masłowski przyznał otwarcie na kanale Ekstraklasa TV, że nie rozumie tej decyzji.
Macedoński atakujący pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie w Białymstoku. Podczas kampanii 2024/2025 zanotował łącznie 43 spotkania, siedem bramek i cztery asysty. Razem z Jagiellonią dotarł do ćwierćfinału Ligi Konferencji, gdzie stawił opór Realowi Betis.
Samo wypożyczenie 25-latka z Burnley wymagało wielu negocjacji. Od początku było zatem jasne, że zatrzymanie go na dłużej będzie bardzo trudne.
Jagiellonia walczyła o Czurlinowa do samego końca. Ostatecznie do głośnego powrotu nie doszło. Na początku września dołączył on na zasadzie transferu definitywnego do Kocaelisporu, zamykając tym samym sobie drogę na Słoneczną.Popularne
Na kanale Ekstraklasa TV Łukasz Masłowski przyznał, że nie rozumie do końca finalnej decyzji wspomnianego gracza.
- Bardzo go chcieliśmy. Do samego końca walczyliśmy o niego. Wydaje mi się, że to była już na końcu tylko i wyłącznie wola samego Darko. Oczywiście, nie byliśmy w stanie w stanie nawet zrównać się z ofertą z Turcji. Prawdopodobnie to finanse miały finalny wpływ na decyzję Darko. Przyznam, że nie do końca rozumiem jego wyboru. Oczywiście, szanuję. Gdybym ja był na jego miejscu, pewnie wybrałbym Jagiellonię - wyjaśnił dyrektor sportowy „Dumy Podlasia”.
- Nie. Uważam, że musimy być uczciwi w stosunku do innych piłkarzy. Oczywiście, Darko byłby jednym z najlepiej opłacanych piłkarzy. Nie zrobilibyśmy jednak komina dla Darko - dodał.