Choć w Manchesterze City panuje znakomita atmosfera po wielkich triumfach z ostatnich tygodni, to jednak nie wszyscy są szczęśliwi. Tyczy się to między innymi Aymerica Laporte'a.
28-latek pełni w tym sezonie w drużynie mistrza Anglii raczej rolę marginalną. Do tego stopnia, że ostatni mecz na szczeblu Premier League rozegrał jeszcze w lutym.
Jego kontrakt z „Obywatelami” jest wprawdzie ważny do 30 czerwca 2025 roku, ale możliwe, że poszuka on dla siebie nowego wyzwania wcześniej.
Do tej pory był on łączony między innymi z Juventusem oraz PSG, ale w grze jest także FC Barcelona.
Laporte ma tę zaletę, że w przeszłości występował już w LaLidze w barwach Athletic Club, dlatego stanowi ciekawą alternatywę dla Xaviego. Na Camp Nou nie potrzebowałby zatem wiele czasu na aklimatyzację.
Problemem mogą być oczywiście w tej sprawie finanse, choć sam zainteresowany ponoć deklaruje chęć przystosowania swoich zarobków do wymagań Finansowego Fair Play.
Reprezentant Hiszpanii trafił na Etihad Stadium ze wspomnianego Athletic Club w styczniu 2018 roku za 65 milionów euro.
W tym sezonie Aymeric Laporte rozegrał łącznie dla Manchesteru City 16 meczów, a jego dorobek stanowi jedna asysta.