Manchester United i Arsenal nie zapomnieli o nim. Giganci powracają do pomysłu sprowadzenia obrońcy

Nominalny prawy obrońca, mogący też występować na lewej stronie defensywy, nie zdołał na przestrzeni lat wywalczyć sobie mocnej pozycji w Tottenhamie.

Dlatego w połowie rozgrywek 2019/2020 skorzystał z okazji do zaliczenia przeprowadzki do Southampton w ramach wypożyczenia, które później zamieniło się w wykup za 13,3 miliona euro.

Od tego czasu Kyle Walker-Peters stawał się coraz ważniejszą postacią w zespole „Świętych”. Na pewnym etapie jego kariery przerodziło się to nawet w otrzymanie dwóch szans na pokazanie się w reprezentacji Anglii oraz znalezienie się na celowniku Chelsea, Manchesteru United czy Arsenalu.

Nie przeszły one jednak do konkretów i w efekcie 26-letni zawodnik występuje w dalszym ciągu w ekipie z St Mary's Stadium na zapleczu Premier League, walcząc z nią o zaliczenie szybkiego powrotu do elity.

Sam piłkarz, bez względu na końcowy rezultaty w Championship, ma sporą szansę na zaliczenie przenosin do najwyższej klasy przed startem następnych rozgrywek.

Sugeruje to „The Athletic”, zauważając, że Manchester United i Arsenal przyglądają się w dalszym ciągu poczynaniom obrońcy oraz mają jego nazwisko na liście potencjalnych letnich celów transferowych.

Obie uznane angielskie marki muszą być przygotowane do wyłożenia 30 milionów funtów (35,11 miliona euro) na sprowadzenie Walkera-Petersa. Tyle wynosi klauzula odstępnego zawarta w jego kontrakcie ważnym do 30 czerwca 2025 roku.

„Święci” mają raczej nikłe szanse na uzyskanie takiej sumy, ponieważ sam piłkarz nie pali się do zawarcia z nimi nowej umowy. Dlatego nadchodzące lato będzie stanowiło dla nich ostatnią okazję do zainkasowania za niego atrakcyjnej kwoty.

Wychowanek Tottenhamu zanotował dwa trafienia i dwie asysty w 33 występach w tym sezonie.