Mancini chwali i ostrzega swojego podopiecznego.

Serb przebywa w Mediolanie na zasadzie wypożyczenia, ale Inter zawierając umowę z Romą zobowiązał się do wykupienia zawodnika w letnim oknie transferowym za dziewięć milionów euro. 24-latek nie do końca spełnia jednak oczekiwania kibiców i swojego trenera.

Skrzydłowy jest porównywany do szkoleniowca, bowiem Włocha rzekomo też charakteryzował niewykorzystany, aczkolwiek wielki talent. Mancini jednak nie zgadza się z takim porównaniem i choć wierzy w potencjał swojego podopiecznego, ostrzega go, że jeśli nie zmieni swojego podejścia to nie osiągnie niczego.

- Powiem krótko. Ja nie zachowywałem się w wieku 25 lat (tyle Ljajić skończy we wrześniu) jak 16-latek. To duża różnica - oświadczył Mancini.

- Potrafię zrozumieć wiele, ale ponieważ on ma wszystko, co pozwala osiągnąć sukces, powinien zacząć zachowywać się jak profesjonalista. Tym bardziej że piłkarska kariera jest krótka - dodał.

- On musi wiedzieć, co jest najważniejsze. Wielu zawodników ma z tym problem - kontynuował.

- Wymagam od niego, by na 2-3 godziny skoncentrował się tylko na piłce. To nie jest duże obciążenie. Jeśli nie weźmie się za siebie, będzie mogli powiedzieć, że futbol stracił kolejnego znakomitego zawodnika.