Marek Papszun o Polakach w Rakowie Częstochowa. „To coś jak Yeti”

2025-10-03 15:59:37; Aktualizacja: 5 godzin temu
Marek Papszun o Polakach w Rakowie Częstochowa. „To coś jak Yeti” Fot. Robert Skalski / Shutterstock.com
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Raków Częstochowa

Raków Częstochowa w pierwszej kolejce Ligi Konferencji pokonał Universitateę Craiova 2-0 po golach Tomasza Pieńki oraz Oskara Repki. Na listę strzelców wpisało się zatem dwóch Polaków, co w humorystycznym tonie skomentował trener Marek Papszun.

Raków Częstochowa w czwartkowy wieczór mierzył się w roli gospodarza z Universitateą Craiova w ramach pierwszej kolejki fazy zasadniczej Ligi Konferencji.

Do przerwy na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis, ale zaraz po rozpoczęciu drugiej odsłony meczu uległo to zmianie, ponieważ na listę strzelców jako pierwszy wpisał się Tomasz Pieńko.

Grający w przewadze jednego zawodnika Raków zwieńczył swoje dzieło w 80. minucie, kiedy to do siatki trafił Oskar Repka i ustalił końcowy wynik na 2-0 dla zespołu Marka Papszuna.

„Medaliki” zwyciężyły zatem z przedstawicielem rumuńskiej ekstraklasy po golach zdobytych przez dwóch Polaków. Na pomeczowej konferencji prasowej z humorem odniósł się do tego faktu trener Papszun.

- Polacy w Rakowie i jeszcze strzelający bramki, to już w ogóle coś jak Yeti. Tak to wygląda. Fajnie, że tak wyszło - skomentował krótko szkoleniowiec jednokrotnego mistrza Polski.

Pieńko trafił do Rakowa w trakcie letniego okna transferowego z Zagłębia Lubin, natomiast Repkę pozyskano w tym samym okresie z GKS-u Katowice.

Pierwszy z nich obecnie ma na swoim koncie dwa gole oraz dwie asysty w jedenastu rozegranych spotkaniach, a drugi zanotował dwa trafienia w piętnastu występach.