Marek Papszun odpowiada agentowi Vladana Kovačevicia. „Piłka jest takim brudnym biznesem...”

2021-10-04 22:25:39; Aktualizacja: 3 lata temu
Marek Papszun odpowiada agentowi Vladana Kovačevicia. „Piłka jest takim brudnym biznesem...” Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Sport.pl

Trener Marek Papszun odniósł się u Kacpra Sosnowskiego w „Sekcji Sportowej” na Sport.pl do krytycznych słów wypowiedzianych w jego kierunku przez agenta Vladana Kovačevicia.

Bośniacki bramkarz został sprowadzony latem do Rakowa Częstochowa za pół miliona euro z FK Sarajewo i bardzo udanie wprowadził się do polskiego zespołu za sprawą szczególnie udanych występów w eliminacjach Ligi Konferencji Europy, gdzie zachował aż pięć czystych kont w sześciu rozegranych meczach.

23-latek rozpoczął także sezon jako podstawowy golkiper „Czerwono-Niebieskich” w Ekstraklasie, ale po nabawieniu się drobnej kontuzji stracił miejsce w składzie polskiego zespołu na rzecz Kacpra Trelowskiego.

Taki rozwój wypadków nie przypadł do gustu przedstawicielom Vladana Kovačevicia, którzy zapowiedzieli dążenie do zrealizowania zimowego transferu z udziałem swojego klienta oraz skrytykowali trenera Marka Papszuna.

Opiekun Rakowa Częstochowa zdążył krótko odnieść się do stanowiska agencji reprezentującej interesy Bośniaka, a teraz nieco obszerniej skomentował tę kwestię u Kacpra Sosnowskiego w „Sekcji Sportowej” na Sport.pl.

- Fajna historia medialna. Coś się musi dziać, a agent wywołał zamieszanie. Już mówiłem, gdzie powinien się udać. Jedna jest gwiazda w Częstochowie - to jest drużyna i nie ma wyżej w hierarchii ani trenera, ani żadnego zawodnika - stwierdził 47-latek.

- Kovačević nie bronił w ostatnich pięciu meczach, bronił Trelowski - Raków wygrał cztery mecze, jeden zremisował. To najlepsza odpowiedź dla niego i agenta. Nie ma tu żadnych gwiazd, są zawodnicy wiodący, ale w tej drużynie znaleźlibyśmy dużo bardziej zasłużonych, którzy dużo więcej dla tego klubu zrobili i zdobywali trofea. Z całym szacunkiem dla Kovačevicia, on jeszcze nic wielkiego w Rakowie nie osiągnął. Komuś się coś odkleiło i musi szybko się przykleić, żeby zejść na ziemię - przyznał Papszun.

- Nie dajmy się też zwariować. Nie mogę wystawić zawodnika, który ma kontuzję. To absurdalna sytuacja, o której w ogóle nie powinniśmy rozmawiać. Ktoś nie rozsądnie się zachowuje, mąci w głowie piłkarzowi. Vladan jest nie tylko bardzo dobrym bramkarzem, ale także człowiekiem. Piłka jest jednak takim brudnym biznesem, wokół którego kręci się wielu ludzi, którzy mają niezbyt dobre intencje i robią krzywdą tym chłopakom - zakończył trener ekipy z Częstochowy.