„Marek Papszun to jeden z największych profesjonalistów, których spotkałem w swoim życiu”
2025-10-23 08:26:15; Aktualizacja: 4 godziny temu
Tomáš Petrášek, który rozegrał aż 171 spotkań w koszulce Rakowa Częstochowa, udzielił wywiadu TVP Sport, w którym bardzo pochlebnie wypowiedział się o szkoleniowcu „Medalików”, Marku Papszunie.
Raków Częstochowa, pomimo naprawdę solidnych wzmocnień w letnim okienku transferowym, zaliczył bardzo rozczarowujący początek sezonu w Ekstraklasie - po 11 spotkaniach „Medaliki” mają na swoim koncie zaledwie 14 punktów, co przekłada się na dopiero 11 lokatę w tabeli. Zawsze za atut drużyny spod Jasnej Góry uważana była defensywa, a Kacper Trelowski już 15 razy musiał wyciągać piłkę z siatki. Raków zawodzi także w ofensywie - 12 zdobytych bramek jest trzecim najgorszym wynikiem w Ekstraklasie.
Taki stan rzeczy sprawił, że pojawiały się nawet głosy, że z posadą powinien pożegnać Marek Papszun. Murem za swoim byłym szkoleniowcem w rozmowie z TVP Sport stanął Tomáš Petrášek - środkowy obrońca barwy Rakowa reprezentował w latach 2016-2023 i w jego koszulce rozegrał aż 171 spotkań.
– W końcu się dziennikarze doczekali, że mogą go krytykować po ośmiu latach pracy. Życie sportowca, trenera jest takie, że robisz wszystko, jak najlepiej potrafisz, a wyniki niekoniecznie przychodzą. Wiem, że Marek Papszun robi wszystko, aby poprawić obecną sytuację Rakowa. To jeden z największych profesjonalistów, których spotkałem w swoim życiu. Nie wątpię w to, że robi wszystko w swojej mocy i myślę, że jak zawsze przewróci szalę na swoją korzyść. Ma charakter zwycięzcy i przywódcy. Myślę, że razem ze sztabem, piłkarzami i całą organizacją, znów będą zwyciężać - powiedział 32-latek.Popularne
Czech udzielił zaskakującej odpowiedzi, gdy został zapytany, czy pozostawiłby Papszuna na stanowisku, gdyby był prezesem Rakowa.
– Pracowałby dla mnie tak długo, ile by tylko chciał - odparł Petrášek.
Środkowy obrońca po rozstaniu z Rakowem przez rok reprezentował barwy koreańskiego Jeonbuk Hyundai, a latem 2024 powrócił do swojej ojczyzny i związał się z FC Hradec Kralove, w którym występuje do dziś - 32-latek ma tam pewne miejsce w podstawowym składzie i jest kapitanem zespołu.