Marek Papszun z sensacyjnym powrotem do Rakowa Częstochowa?! „To możliwe”

Raków Częstochowa w ostatnich miesiącach zaliczył wyraźny regres formy. O ile na jesieni niepowodzenie na krajowym podwórku można było tłumaczyć podzielnością uwagi na europejskie puchary, tak wiosną po odpadnięciu z Ligi Europy „Medaliki” znalazły się za burtą również w Pucharze Polski i mają małe szanse na obronę tytułu mistrzowskiego.

Czarę goryczy przelała sobotnia porażka z Radomiakiem Radom – dopiero druga, ale po drodze przydarzyły się aż cztery remisowe wpadki.

Niejednoznaczne stanowisko na temat przyszłości Dawida Szwargi, do poprzedniego sezonu asystenta Marka Papszuna, wydał tuż po ostatnim gwizdku prezes Michał Świerczewski.

Czy zwolnienie 33-latka nieuchronnie się zbliża? To opcja brana pod uwagę, która zbiega się z sensacyjnym doniesieniem Janusza Basałaja o rozważanym powrocie architekta długo budowanego sukcesu Rakowa.

– Rozmawiałem z osobą, która jest bardzo dobrze poinformowana w polskiej piłce, że Marek Papszun być może wróci do Rakowa. Taka opcja jest możliwa. Wróciłby na stare śmieci. Klub zna dobrze, właściciela i piłkarzy tak samo. Same plusy – uchylił rąbka tajemnicy Basałaj.

Papszun od połowy zeszłego roku nie wykazywał się żadną czynną aktywnością w futbolowej branży, poza sprawowaniem roli eksperta w meczowym studio. Przebierał w ofertach, był rozpatrywany za granicą, kandydował na selekcjonera reprezentacji Polski, lecz nadal pozostaje bezrobotny.

W latach 2016-2023 poprowadził ekipę z drugiej ligi do Ekstraklasy, puentując dojrzałość projektu i swój fach zdobyciem mistrzostwa Polski, dwóch Pucharów Polski i dwóch Superpucharów Polski.