Mariusz Rumak rozczarowany rezultatem Lecha Poznań. „Dla nas ten remis jest porażką”
2024-02-24 21:31:08; Aktualizacja: 9 miesięcy temuTrener Lecha Poznań Mariusz Rumak nie krył niezadowolenia z końcowego rezultatu meczu ze Śląskiem Wrocław, czyli bezbramkowego remisu.
Sobotnie spotkanie z udziałem obu ekip zapowiadało się na wielce interesujące. Pierwsi rozpoczęli sezon od odniesienia dwóch wygranych, co pozwoliło im bardzo szybko przybliżyć się do pozycji lidera.
Tą z kolei stracili podopieczni Jacka Magiery po zanotowaniu dwóch porażek na starcie rundy wiosennej z Pogonią Szczecin oraz Stalą Mielec. W związku z tym nie mogli sobie pozwolić na utratę kolejnych cennych punktów i to z bezpośrednim rywalem w walce o tytuł.
Dlatego też przystąpili z defensywnym nastawieniem do pojedynku z Lechem Poznań. Trener Mariusz Rumak spodziewał się takiego podejścia do meczu z jego zespołem. Ten nie był jednak w stanie zastosować pewnych rozwiązań w celu sforsowania obrony gości i w efekcie zanotował rozczarowujący dla siebie remis.Popularne
- Czujemy duży niedosyt. W pierwszej połowie było jeszcze trochę przestrzeni, stwarzaliśmy sobie sytuacje. Po zmianie stron Śląsk był już bardzo nisko. Miałem wrażenie, że w drugiej połowie remis ich zadowala. My nie potrafiliśmy tego zmienić i musimy nad tym popracować. Spodziewamy się, że nie tylko wrocławianie będą tutaj tak grać - przyznał szkoleniowiec.
- Cieszą natomiast momenty, kiedy traciliśmy piłkę i w większości dobrze się zabezpieczaliśmy - dodał.
- Po takim meczu wszyscy piłkarze są gotowi do spotkania z Pogonią Szczecin. Moi zawodnicy są sfrustrowani, dla nas ten remis jest porażką. Ambicje moich piłkarzy są takie, by wygrywać wszystko. Obowiązkiem dla nas jest to zrobić, ale jednocześnie do każdego podchodzimy z szacunkiem i potrafimy akceptować to, że możemy nie odnieść zwycięstwa - zakończył wątek.
Trener odniósł się także do niespodziewanej nieobecności w kadrze meczowej Radosława Murawskiego i Afonso Sousy.
- Sousa i Murawski mieli grać w pierwszym składzie. Po wczorajszym treningu Afonso zszedł z bólem pleców. Z kolei Radek zgłosił na przedmeczowej zbiórce, że zmaga się z infekcją, więc został odesłany do domu, by nie zarazić innych, bo mamy dwa dni do kolejnego meczu - powiedział.
Lech Poznań zmierzy się w środku tygodnia z Pogonią Szczecin w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski (27 lutego o godzinie 20:30). Następnie w niedzielę 3 marca powróci do ligowej rywalizacji, by zagrać na wyjeździe z Rakowem Częstochowa.