Mateusz Stolarski ocenił debiut piłkarza Motoru Lublin

2025-04-14 19:31:02; Aktualizacja: 1 dzień temu
Mateusz Stolarski ocenił debiut piłkarza Motoru Lublin Fot. FotoPyK
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Motor Lublin

Motor Lublin w minioną niedzielę przegrał na własnym stadionie 1-2 z Lechem Poznań. Po stronie gospodarzy debiutu dostąpił Gašper Tratnik. Jak trener Mateusz Stolarski ocenił występ słoweńskiego bramkarza?

Motor Lublin po okazałym zwycięstwie nad Stalą Mielec oraz podziale punktów ze Śląskiem Wrocław w niedzielę spotkał się na własnym obiekcie z Lechem Poznań.

Podopieczni Nielsa Frederiksena do pojedynku z groźnym beniaminkiem podeszli oczywiście w roli faworyta, co potwierdzili w pierwszej odsłonie meczu, strzelając dwa gole. Najpierw do siatki po precyzyjnym uderzeniu lewą nogą trafił Patrik Wålemark, a później wynik podwyższył Mikael Ishak.

Druga połowa to już był inny Lech. Zmiany przeprowadzone przez trenera Mateusza Stolarskiego zapewniły Motorowi dużo świeżości. Na szczególne pochwały zasłużył Michał Król, który na mniej więcej dwadzieścia minut przed końcem regulaminowego czasu gry pokonał Bartosza Mrozka i sprawił, że w szeregach poznańskiej drużyny pojawił się niepokój.

Motor w końcówce spotkania konkretnie przycisnął. Bliski strzelenia gola był nawet Gašper Tratnik, a więc debiutujący w szeregach lubelskiego klubu bramkarz. Piłka po jego uderzeniu nie wpadła jednak do bramki i los chciał, że w tym meczu gospodarze nie zdołali już nic zmienić. Trzy punkty pojechały zatem do Poznania.

Po ostatnim gwizdku trener Stolarski poruszył kilka kwestii, a jedną z nich był występ wspomnianego Tratnika.

Słoweniec trafił do Motoru podczas zimowego okna transferowego z ND Primorje. Działacze sprowadzili nowego golkipera ze względu na kontuzję odniesioną przez Ivana Brkicia. Tak się jednak złożyło, że i nowy nabytek po przenosinach nabawił się problemów zdrowotnych, przez które dopiero teraz udało mu się zadebiutować.

Co więc na temat premierowego występu Tratnika sądzi szkoleniowiec Motoru, który umieścił go ostatnio w wyjściowym składzie w miejsce Kacpra Rosy?

- Pierwsza bramka Wålemarka, kapitalna bramka. On uderzał już tak mecz wcześniej. Szacunek dla niego. Widać, dlaczego nie jest tani, o tak powiem. Przy słupku, ciężka sytuacja, tam powinniśmy trochę bardziej doskoczyć i pomóc Gasperowi, zamykając dalszy słupek, bo gdy piłka jest w tej części pola karnego, on odpowiada za to, żeby kryć bliższy słupek i nie dostać po krótkim, a obrońcy powinni pomóc, żeby piłka nie wpadła przy dalszym słupku, no ale gdzieś została znaleziona ta przestrzeń i to był lekki, ale zabójczy strzał. Druga bramka, sytuacja sam na sam, może mógł bardziej atakować piłkę, bardziej skrócić i atakować nogami, ale wiadomo jeden na jeden. Poza tym dobrze w grze nogami, dobrze na przedpolu. Myślę, że taki dobry występ, chociaż szkoda, że nie udało się wybronić tej sytuacji sam na sam - powiedział.

Motor w następnej kolejce zmierzy się w delegacji z Widzewem Łódź. Zobaczymy jaką decyzję podejmie trener Stolarski. Niewykluczone, że Tratnik utrzyma pozycję, bo pomimo dwóch straconych goli, momentami prezentował się naprawdę solidnie.

Warto odnotować, że w spotkaniu z Lechem zadebiutował również Jean-Kévin Augustin. Francuz wszedł w drugiej odsłonie spotkania, ale nie miał zbyt wielu okazji, by pokazać, choć próbkę swoich umiejętności.