5 października Michał Probierz upubliczni swe premierowe powołania na stanowisku selekcjonera seniorskiej kadry. Następca Fernando Santosa nie miał zbyt wiele czasu na dokonanie wyboru, a więc raczej nie należy spodziewać się rewolucji.
Z pewnością na ogłoszonej wkrótce liście znajdzie się nazwisko Matty'ego Casha.
Prawy obrońca po pewnych problemach w końcówce zeszłej kampanii znowu jest w formie. Unai Emery stawia na niego w lidze zawsze, dając mu grać od deski do deski. To przełożyło się na siedem występów w rozgrywkach Premier League. Do tego należy dołożyć jeszcze mecz w Pucharze Ligi i trzy w europejskich pucharach, w tym z Legią Warszawa po wejściu z ławki rezerwowych.
Nie każdy jednak uważa, że Cash przekłada tę dyspozycję na mecze reprezentacji Polski. Pierwsze zachwyty 26-latkiem minęły i teraz spada na niego coraz więcej krytyki. W dodatku niemal całkowicie nie stawiał na niego Fernando Santos.
Jakub Wawrzyniak, który w trykocie z orzełkiem na piersi uzbierał 49 spotkań, uważa, że lepszym wyborem w zamian za zawodnika z Premier League byłby Paweł Wszołek.
- Matty’ego Casha oceniamy przez pryzmat ligi, w której gra. To jak gra w reprezentacji ma się nijak do tego jak gra w klubie. Paweł Wszołek jest piłkarzem bardziej efektywnym - zaczął 40-latek.
- Wszołek ma cechę nadrzędną, kiedy w fazie przejściowej umie wykorzystać przestrzeń za plecami. Daje możliwość zagrania piłki partnerom po tym, jak rywale stracą piłkę, wtedy, gdy organizacja gry u przeciwników nie jest najlepsza.
Piłkarz Legii Warszawa rzeczywiście prezentuje się bardzo dobrze. Świetnie obrazują to liczby, które wykręca (trzy bramki i dziesięć asyst w 15 meczach). 31-latek wrócił do reprezentacji po dłuższej przerwie we wrześniu. Wówczas Fernando Santos powołał go awaryjnie w miejsce Nicoli Zalewskiego.