Media w Danii po kuriozalnym meczu ze Słowacją. „To najczarniejszy dzień w dziejach naszego futbolu”

Media w Danii po kuriozalnym meczu ze Słowacją. „To najczarniejszy dzień w dziejach naszego futbolu” fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: Ekstra Bladet | Jyllads Posten | BT | DR

Reprezentacja Danii złożona z piłkarzy z trzeciej i czwartej ligi oraz członków kadry futsalu przegrała towarzyskie spotkanie ze Słowacją (0:3). Krajowe media nie ukrywają rozczarowania faktem, że musiały oglądać tę farsę.

Reprezentanci kraju z Christianem Eriksenem na czele nie osiągnęli porozumienia z przedstawicielami DBU w sprawie warunkowego przedłużenia wygasłej umowy pomiędzy związkiem a piłkarzami dotyczącej praw do wykorzystywania ich wizerunku i w efekcie najlepsi zawodnicy drużyny narodowej nie wzięli udziału w zgrupowaniu kadry oraz nie wystąpili w starciu towarzyskim przeciwko Słowacji.

Duńska Unia Piłkarska zdołała naprędce stworzyć nowy zespól w oparciu o narodową kadrę futsalu, która została uzupełniona o zawodników występujących w trzeciej oraz czwartej lidze w kraju.

Spotkanie pomiędzy oboma ekipami zakończyło się naturalnie zwycięstwem Słowaków. Nie pokazali oni jednak zdecydowanej wyższości nad swoim przeciwnikiem i pokonali go tylko 3:0. Pomimo dość dobrego wyniku w duńskich mediach pojawiło się wiele krytycznych słów odnoście konieczności rozegrania takiego meczu i co najgorsze tę kadrę czeka jeszcze potyczka z Walią (9 września) w Lidze Narodów.

- Za nami prawdopodobnie najczarniejszy dzień w całej historii naszej piłkarskiej federacji, a liczy sobie ona już 129 lat. To wielkie upokorzenie. 5 września 2018 roku nie będzie pamiętany ze względu na wynik, ale przez na konflikt, który wyrządził naszej reprezentacji wiele szkód - czytamy w „Ekstra Bladet”.

- W środowy wieczór w prowincjonalnym miasteczku na Słowacji tymczasowy trener, John Jensen, musiał stanąć przed jednym z najtrudniejszych zadań w karierze. Otrzymał 24 piłkarzy, z którymi chwilę potrenował i musiał wybrać najlepszą jedenastkę, która zmierzyła się z Hamšíkiem i spółką. Wynik był do przewidzenia, ale choć na tym polu udało się uniknąć kompromitacji - dodaje „Jyllads Posten”.

Bardzo dobrą postawę zawodników biorących udział w tym spotkaniu podkreślają także inne krajowe media.

- Duńscy amatorzy w pojedynku z zawodowcami podjęli heroiczny wysiłek i sensacyjnie przegrali tylko 0:3 - relacjonuje „BT.dk”.

- Nie było upokorzenia. Porażkę 0:3, biorąc pod uwagę skład z zawodnikami z niższych lig i zespołu futsalowego, należy uznać za honorową. Duńczycy zdobyli szacunek kibiców i momentami pokazali przyjemną piłkę - dodaje „DR.dk”.

Dziennikarze łudzą się, że DBU jednak dojdzie jeszcze do porozumienia z piłkarzami i w niedzielę przeciwko Walii zagrają w najsilniejszym składzie. Trzeba jednak otwarcie przyznać, że szanse na to są bardzo małe.

Więcej na temat: Walia Liga Narodów Słowacja Dania

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje Kamil Grosicki po porażce w finale Pucharu Polski Kamil Grosicki po porażce w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy