Moise Kean wraca do treningów. Jest „zielone światło” od lekarzy [OFICJALNIE]

Po okresie hospitalizacji w szpitalu i kilku dniach odpoczynku w domu Moise Kean może wrócić do treningów w Fiorentinie. Tak orzekli lekarze.

Napastnik o iworyjskich korzeniach 23 lutego podczas meczu z Hellasem Verona został trafiony niefortunnie kolanem w twarz przez Pawła Dawidowicza. Zawodnika zniesiono z boiska na noszach i natychmiast przetransportowano do szpitala.

Lekarze w Weronie poddali mężczyznę wielu badaniom, aby wykluczyć różne choroby. Te na szczęście dały wynik negatywny i po kilkunastu godzinach został on wypisany do domu.

Jak to zwykle bywa w tego typu przypadkach, 25-latkowi zalecono odpoczynek.

Popularne

Previous

To może być hitowy transfer Afimico Pululu. Jagiellonia Białystok „nie obroni się” przed taką ofertą

To on zastąpi Gonçalo Feio? „Myślę, że przyjrzy się dzisiejszemu spotkaniu”

Legia Warszawa wykonała telefon w sprawie rozchwytywanego gracza z Ekstraklasy. To jeszcze nie koniec

„Jest cieniem samego siebie”, „Nie daje rady”. Zawodnik Lecha Poznań na cenzurowanym

Pomocnik wraca błyskawicznie do Lecha Poznań. Nie mogli go nawet zarejestrować

Krzysztof Piątek łączony z nowym klubem! Bardzo go chcą

Kamil Glik z sensacyjnym transferem w lecie?!

Odejdzie z Jagiellonii Białystok, ale zostanie w Polsce?

Next

Teraz medycy raz jeszcze obejrzeli Moise Keana i orzekli, że może on wrócić do treningów.

„ACF Fiorentina informuje, że dziś rano zawodnik Moise Kean przeszedł zaplanowane badania kliniczne i instrumentalne po urazie głowy, którego doznał podczas meczu ekstraklasy Hellas Verona - Fiorentina. Biorąc pod uwagę pozytywny wynik badań, zawodnik może wznowić regularną aktywność piłkarską” – poinformował klub z Florencji.

Dla „Violi” to bardzo dobra wiadomość. Atakujący z dorobkiem 19 goli jest najlepszym strzelcem drużyny.

Podopieczni Raffaele Palladino w czwartek zagrają przeciwko Panathinaikosowi w Lidze Konferencji. Wydaje się, że dla Keana będzie to jeszcze zbyt wcześnie na występ, ale następna potyczka z SSC Napoli może być już w jego zasięgu.