Morata szczerze o Conte. „Przez to cierpiałem”
2018-09-06 11:10:27; Aktualizacja: 6 lat temuÁlvaro Morata nie ukrywa, że cieszy go zmiana na stanowisku menedżera Chelsea.
Po wielu tygodniach spekulacji Chelsea zdołała zatrudnić Maurizio Sarriego i tym samym zwolnić Antonio Conte. Część piłkarzy wyznała w wywiadach, że gdyby były trener Juventusu pozostał na stanowisku, z pewnością nalegałaby na transfer, by nie musieć dłużej grać pod jego wodzą. Wieść o zmianie szkoleniowca z ulgą przyjął również Hiszpan.
Morata ma za sobą trudny sezon. Po transferze za około 70 milionów euro bardzo szybko zaczął strzelać gola za golem, lecz równie szybko jego forma spadła. Napastnik nie ukrywa, iż spory udział w tym miał właśnie Conte i jego taktyka. 25-latek został zapytany czy pod wodzą Sarriego gra mu się lepiej niż za Conte.
- Tak, tak, tak. Nie tak po prostu, to ze względu na styl gry. Wcześniej nasz sposób gry mi nie odpowiadał, trochę przez to cierpiałem - powiedział z entuzjazmem zawodnik w wywiadzie dla „Cadena SER”.Popularne
Innym powodem, dla którego Morata miał stracić formę była tajemnicza kontuzja pleców. Mimo silnego bólu piłkarz nie przestawał grać, choć nieraz musiał stosować zastrzyki przeciwbólowe. Wcześniej gracz udzielił wywiadu, w którym opisywał dokładnie swoją sytuację (można go znaleźć TUTAJ) i teraz przyznaje, że drugi raz nie zgodziłby się na dalsze występy.
- W dzisiejszym świecie to już normalne, że mówi się o pewnych rzeczach. Chelsea dokonała dla mnie wielkich starań i ból już nie wrócił. Powinienem jej odpłacić z nawiązką. Piłkarze, którzy dostają od klubu pieniądze, nie mogą kończyć sezonu z 15 golami.
- Ludzie myślą, że jesteśmy maszynami. Gdybym przestał grać na trzy miesiące, wróciłbym z czystą głową, ale chciałem być profesjonalistą i dać z siebie wszystko. Gdybym mógł cofnąć czas, odpuściłbym granie chociaż na dwa miesiące. Czułem wielki ból, pojechałem do lekarza w Niemczech, płaciłem za prywatne samoloty. Ludzie wierzą w fałszywe życie na Instagramie, myśleli, że cały czas byłem w domu z żoną. Pewnego dnia napiszę książkę, gdzie opiszę przez co przechodziłem.