Morata: To różni angielską piłkę od hiszpańskiej i włoskiej

Nowy nabytek Chelsea ma na karku dopiero 24 lata, a już zdążył odnotować sukcesy zarówno we Włoszech, jak i Hiszpanii. Teraz liczy na powtórzenie wcześniejszych osiągnięć w Wielkiej Brytanii, gdzie nie potrzebował zbyt wiele czasu na aklimatyzację. Do tej pory zanotował trzy gole i dwie asysty w czterech ligowych meczach, ale sam twierdzi, że w Anglii gra się o wiele trudniej niż w Serie A czy LaLiga.

- Do tej pory strzelałem i asystowałem wyłącznie głową, mam nadzieję, że niedługo zrobię też użytek z moich nóg - stwierdził żartobliwie Morata w rozmowie z klubowymi mediami.

- Różnice między ligami? To prawda, że gra w Premier League jest zupełnie inna niż we Włoszech i Hiszpanii. Tutaj nie masz dużo czasu, by zagrać spokojnie, by się zrelaksować. Jeśli masz piłkę, robi się gorąco. By tu grać, musisz być w dobrej kondycji i podchodzić do każdego spotkania z właściwym nastawieniem.

- Jeśli chodzi o styl krycia, wygląda on podobnie do tego we Włoszech, prezentowanego przez drużyny, które nie walczą o wysokie miejsca w tabeli. Te zespoły są bardzo zwarte i trudno czasem jest przełamać ich defensywę. Ale kiedy przeciwnik lubi grać piłką, znajdziesz sobie miejsce.