Motor Lublin walczył o niego z Lechem Poznań. „Wydawało się, że temat jest już zamknięty”
2025-03-20 14:50:11; Aktualizacja: 5 godzin temu
Lech Poznań w trakcie zimowego okna potwierdził transfer z udziałem Bartłomieja Barańskiego. 18-latek w rozmowie ze Sportowy-poznan.pl przyznał, że w tamtym momencie był również bardzo blisko przeprowadzki do Motoru Lublin. Finalnie temat upadł na ostatniej prostej.
Lech Poznań podczas zimowego okna transferowego sięgnął po swojego wychowanka, a więc Bartłomieja Barańskiego. Utalentowany pomocnik wrócił na Bułgarską i złożył podpis pod kontraktem, obowiązującym do 30 czerwca 2029 roku.
Ponadto wyznaczono mu również konkretny plan na rozwój, w ramach którego bieżący sezon już do samego końca spędzi w barwach Ruchu Chorzów. Po upływie terminu wypożyczenia rozpocznie nową przygodę w dobrze znanym mu Poznaniu.
Działacze ośmiokrotnego mistrza Polski musieli się sporo napracować przy transferze z udziałem Barańskiego, bowiem był on łakomym kąskiem na rynku również dla innych drużyn. W mediach spekulowano wówczas między innymi o Motorze Lublin oraz Widzewie Łódź.Popularne
Jak było w rzeczywistości? Wszystko jest już jasne. Barański w rozmowie ze Sportowy-poznan.pl zdradził, że Motor był nim bardzo zainteresowany, lecz temat zakończył się fiaskiem i upadł na ostatniej prostej. Jeżeli natomiast chodzi o drużynę z Łodzi, to 18-latek przyznał, że nikt się z nim stamtąd nie kontaktował.
- Motor Lublin rzeczywiście wykazywał duże zainteresowanie i rozmowy były bardzo zaawansowane. W pewnym momencie wydawało się, że temat jest już zamknięty, ale na ostatniej prostej coś się nie udało. O Widzewie słyszałem jedynie z mediów, nie miałem żadnego kontaktu z ich strony, więc była to nieprawdziwa informacja - powiedział.
Bieżący sezon w wykonaniu Barańskiego składa się na 22 występy, zwieńczone sześcioma golami. Na odejście z Lecha zdecydował się latem 2022 roku, kiedy to został pozyskany przez Ruch. Po trzech latach dojdzie więc do powrotu.