Najdroższy piłkarz w historii Bayernu Monachium największym beneficjentem zmian kadrowych
2021-04-15 18:09:08; Aktualizacja: 3 lata temuPo potwierdzonych rozstaniach Bayernu Monachium z Davidem Alabą i Jérôme’em Boatengiem, jest jedna osoba, która w jakimś stopniu się z tego cieszy. To Lucas Hernández, najdroższy piłkarz w historii bawarskiej ekipy - uważa „AS”.
Transfer defensora ciągle aktualnych mistrzów świata został ogłoszony na długo przed jego finalizacją, a jako że mówimy o kwocie bagatela 80 milionów euro, presja rosła z każdym dniem. To przyjemne i zarazem nieprzyjemne uczucie potęgowało zerwanie więzadła krzyżowego w kolanie, po którym rehabilitacja trwała aż do sierpnia.
Francuz wykaraskał się na czas i był gotów pomóc Bayernowi Monachium na początku sezonu 2019/2020, ale w październiku otrzymał kolejny cios, jakim było uszkodzenie stawu skokowego. Na szczęście dla 25-latka zdołał wykurować się na finisz rozgrywek.
Teraz od lewego bądź środkowego defensora bija pewność siebie, a to, jak zaprezentował się w starciu rewanżowym Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain, pozwala sądzić, że wrócił on na właściwe tory.Popularne
Po zakończeniu meczu Lucas Hernández został pochwalony przez Hansiego Flicka.
– W końcu jest takim piłkarzem, jakiego lubią trenerzy. Zachowuje się wzorowo i jestem z niego bardzo zadowolony – oświadczył szkoleniowiec „Gwiazdy Południa”.
Idąc tym tropem, „AS” nie ma żadnych wątpliwości, że jedną z pierwszych osób, które ucieszyły się z powodu odejścia po zakończeniu kampanii Davida Alaby oraz Jérôme’a Boatenga, jest wspomniany Francuz. Lukę po tej dwójce ma wypełnić właśnie były zawodnik Atlético Madryt, który jest najdroższym piłkarzem w historii Bayernu Monachium.
Niebawem nadejdzie nowe rozdanie i jak podkreśla madrycki dziennik, głównym beneficjentem będzie 24-krotny reprezentant „Trójkolorowych”, który najprawdopodobniej utworzy parę stoperów wraz z Dayotem Upamecano.
Lucas Hernández w aktualnych rozgrywkach wybiegał na boiska 32 razy, strzelił jednego gola i zanotował trzy asysty.