Najlepsze transfery rundy Ekstraklasy według Transfery.info

2016-12-30 23:48:09; Aktualizacja: 7 lat temu
Najlepsze transfery rundy Ekstraklasy według Transfery.info Fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Zazwyczaj transferom zawodników spoza Polski towarzyszy ogromne ryzyko. W tym roku los był jednak wyjątkowo łaskawy dla klubów Ekstraklasy, w których zagraniczny zaciąg w dużej mierze przyniósł więcej zysków niż strat.

10. Matúš Putnocký (Ruch Chorzów -> Lech Poznań, wolny transfer)

Doświadczony słowacki golkiper został sprowadzony do Lecha Poznań w miejsce Krzysztofa Kotorowskiego, który zakończył swoją przygodę z piłką. Początkowo wydawało się, że 32-latek będzie tylko zmiennikiem Jasmina Buricia. Putnocký wykorzystał jednak słaby start rozgrywek w wykonaniu „Kolejorza” oraz zmianę szkoleniowca, dzięki czemu wskoczył do wyjściowego składu ekipy z województwa wielkopolskiego. Były bramkarz Ruchu Chorzów swoją dobrą postawą w pierwszych meczach pod wodzą Nenada Biejlicy zyskał sobie zaufanie chorwackiego trenera, który mimo kilku wpadek nie posadził Słowaka na ławce rezerwowych.

9. Guilherme Haubert Sityá (bez klubu -> Bruk-Bet Termalica Nieciecza)

Zbieżność imion z Guilherme z Legii mogła początkowo przypominać sytuację z zeszłego sezonu, kiedy to przedstawiciele Bruk-Betu zakontraktowali niejakiego Stefana Nikolicia, który miał zdobywać seryjnie gole, jak jego węgierski odpowiednik z warszawskiego klubu. Szybko się jednak okazało, że czarnogórski zawodnik nie prezentował sobą niczego szczególnego poza chwytliwym nazwiskiem. Na szczęście w jego ślady nie podążył 26-letni defensor, który w ekspresowym tempie znalazł wspólny język z kolegami i z meczu na mecz prezentował się coraz lepiej, dzięki czemu zakończył rundę z czterema asystami.

8. Miguel Palanca Fernández (Gimnàstic de Tarragona -> Korona Kielce, wolny transfer)

W ostatnich latach włodarze kieleckiej drużyny odważnie otworzyli się na rynek hiszpański. Najpierw mieli szkoleniowca z tego kraju - José Rojo Martína, a w minionym sezonie napastnika - Airama Lópeza Cabrerę. W obu przypadkach więcej zyskali niż stracili, dlatego w trwających rozgrywkach poszli za ciosem i pozyskali dwóch skrzydłowych. W naszym zestawieniu znalazł się tylko jeden z nich - Miguel Palanca Fernández, mający za sobą pobyt w Realu Madryt. 29-latek potrzebował trochę czasu na aklimatyzację, ale już od początku jego przygody ze „Złocisto-Krwistymi” było widać, że będzie wartością dodatnią dla polskiego zespołu. Na chwilę obecną może pochwalić się pięcioma strzelonymi bramkami oraz jedną zanotowaną asystą.

7. Jarosław Niezgoda (Legia Warszawa -> Ruch Chorzów, wypożyczenie)

Utalentowany napastnik po transferze do Legii Warszawa nie miał większych szans na to, aby zaistnieć w pierwszym zespole, dlatego przed startem rozgrywek przedstawiciele „Wojskowych” zdecydowali się go wypożyczyć do innego klubu. Chętnych na skorzystanie z usług 21-letniego zawodnika nie brakowało, ale ostatecznie najkorzystniejszą ofertę zawodnikowi i jego macierzystej drużynie złożyli działacze Ruchu Chorzów. Czas pokazał, że dokonany przez nich wybór okazał się słuszny, ponieważ Niezgoda w dwunastu występach ligowych aż siedmiokrotnie wpisał się na listę strzelców i w dużej mierze przyczynił się do tego, że „Niebiescy” wciąż mają dużą szansę na utrzymanie w Ekstraklasie.

6. Thibault Moulin (Waasland-Beveren -> Legia Warszawa, ok. 800 tysięcy euro)

Francuski pomocnik został sprowadzony do Legii na wyraźne życzenie Besnika Hasiego. O ile sam Albańczyk nie będzie zbyt miło wspominany w Warszawie, o tyle jego parę transferów okazało się strzałem w dziesiątkę. Bez wątpienia jednym z takich pozytywnych nabytków jest Moulin. 26-latek zanotował fantastyczny początek swojej przygody z polską ligą. Potem przygasł, ale pod wodzą Jacka Magiery znów zaczął odgrywać należycie swoją rolę w barwach stołecznego klubu.

5. Dominik Furman (Toulouse FC -> Wisła Płock, wypożyczenie)

Z pewnością dwukrotny reprezentant Polski nie tak wyobrażał sobie swoją przygodę z piłką po transferze do Francji. Furman kompletnie sobie nie poradził w Toulouse i najpierw wrócił do kraju na zasadzie wypożyczenia do Legii Warszawa, a następnie przed startem tego sezonu do Wisły Płock. Zakontraktowanie środkowego pomocnika przez beniaminka Ekstraklasy należy uznać z ich punktu widzenia za sukces. Z drugiej strony możemy za to powiedzieć, że dla 24-latka jest to ostatnia szansa, aby udowodnić, że niepowodzenie w drużynie z Ligue 1 było tylko wypadkiem przy pracy. Po pierwszej rundzie widać, że Furman jest na dobrej drodze, aby osiągnąć swój cel. Jednocześnie musi mieć jednak świadomość, że czeka go jeszcze sporo pracy, aby zasłużyć na kolejną okazję do pokazania się w silniejszej lidze.

4. Ivan Runje (Omonia Nikozja -> Jagiellonia Białystok, ok. 50 tysięcy euro)

O transferze i samej osobie Chorwata nie mówiło się zbyt wiele w trakcie trwania obecnego sezonu. Wielka szkoda, ponieważ wspólnie z Gutim wykonuje świetną robotę w barwach Jagiellonii Białystok. Szczególnie zadowolony musi być z tego faktu Michał Probierz, który pozyskał świetnej klasy stopera za niewielkie pieniądze i z pewnością na nim zarobi po zakończeniu obecnych rozgrywek. Niemniej jednak odejście Runje byłoby wielką stratą dla „Żółto-Czerwonych”, ponieważ w obecnym sezonie zabrakło go w wyjściowym składzie zespołu tylko w trzech spotkaniach ligowych i od razu dwa z nich zakończyły się porażką jego drużyny.

3. Marián Kelemen (MFK Zemplín Michalovce -> Jagiellonia Białystok, wolny transfer)

Jagiellonia Białystok po sprzedaży Bartłomieja Drągowskiego do Fiorentiny potrzebowała w ekspresowym tempie znaleźć godnego następcę młodzieżowego reprezentanta Polski. Jej wybór padł na doświadczonego Mariana Kelemena, który w przeszłości święcił sukcesy ze Śląskiem Wrocław. Co prawda Słowak ma już 37 lat i w ostatnim czasie nie bronił barw najmocniejszych drużyn, dlatego zachodziły obawy czy będzie na tyle wyraźnym wzmocnieniem ekipy „Żółto-Czerwonych”. Już pierwsze mecze pokazały, że były one bezpodstawne, ponieważ Kelemen stał się pewnym punktem zespołu Michała Probierza.

2. Miroslav Radović (FK Partizan -> Legia Warszawa, ok. 100 tysięcy euro)

Niektórzy eksperci nie widzieli pozytywów w powrocie Radovicia do Legii Warszawa. Teoretycznie Serb miał już za sobą swoje najlepsze momenty w barwach „Wojskowych”, dlatego uważano, że nie wniesie niczego nowego w poczynania zespołu. Jak się okazało 32-latek ma jeszcze sporo do udowodnienia sobie i innym niedowiarkom, co pokazał w pierwszej rundzie, robiąc różnicę w wielu meczach Ekstraklasy. W efekcie zakończył pierwszą część rozgrywek z siedmioma zdobytymi golami i ośmioma zaliczonymi asystami.

1. Vadis Odjidja-Ofoe (Norwich City -> Legia Warszawa, wolny transfer)

Belgijski pomocnik, biorąc pod uwagę tylko nasze zestawienie, jest największym sukcesem Besnika Hasiego. Gdyby nie osoba albańskiego szkoleniowca, to Odjidja-Ofoe nigdy nie zawitałby do naszej ligi. Co prawda początek przygody 27-latka z Ekstraklasą nie był zbyt udany. Na szczęście Vadis potrzebował trochę czasu, aby dojść do dobrej dyspozycji i dopiero po rozegraniu kilku meczów osiągnął na tyle przyzwoity poziom, aby stwierdzić, że takie kluby jak Anderlecht, HSV, Club Brugge czy Norwich nie były przypadkowe w jego CV. Odjidja-Ofoe zapewnił już kibiców warszawskiego klubu, że w zimowym okienku transferowym nie opuści Legii, ale po sezonie będzie to nieuniknione, ponieważ nasza liga jest za ciasna dla takiego piłkarza jak on.