Newcastle United powalczy o Jamesa Tarkowskiego i Bena Mee. Kuszenie dwukrotną podwyżką

2021-12-07 15:36:16; Aktualizacja: 2 lata temu
Newcastle United powalczy o Jamesa Tarkowskiego i Bena Mee. Kuszenie dwukrotną podwyżką
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Daily Mirror

Newcastle United szykuje się do wzmocnień i aktualnie kusi Jamesa Tarkowskiego oraz Bena Mee wielkimi podwyżkami, informuje „Daily Mirror”.

Menedżer Eddie Howe poprowadził „Sroki” do pierwszego zwycięstwa w obecnym sezonie. Skromna wygrana 1:0 z Burnley pozwoliła zespołowy wydostać się z dna tabeli, przed zespołem jeszcze jednak długa droga w walce o utrzymanie. Pomóc może jednak osłabienie bezpośredniej konkurencji.

Nie od dziś wiadomo, że saudyjscy właściciele klubu przeczesują rynek w poszukiwaniu ciekawych okazji, które od zaraz mogłyby wzmocnić drużynę w walce o utrzymanie, tworząc przy tym grunt pod dalszą przebudowę. Na celowniku znaleźli się Ben Mee oraz James Tarkowski, których kontrakty z „The Clarets” wygasają wraz z końcem obecnej kampanii. Dlatego też ekipa z St. James' Park chce przystąpić do walki już w styczniu.

Plan zakłada przekonanie najpierw samych piłkarzy, by następnie postawić ich pracodawcę pod ścianą. Burnley miałoby niemały dylemat, ponieważ z jednej strony skazałoby się na duże osłabienie w walce o utrzymanie, z drugiej jednak może zaprzepaścić szansę na jakikolwiek zarobek ze sprzedaży swoich defensorów.

Kluczowa będzie rzecz jasna wola samych graczy, ta zostanie jednak wystawiona na konkretną próbę. Obecnie obaj zarabiają około 50 tysięcy funtów tygodniowo, ale Newcastle „na dzień dobry” chce im zaproponować dwukrotną podwyżkę. Do tego doszłyby premie za podpis oraz różnego rodzaju bonusy zależne od wyników.

To, czy stoperzy skuszą się na ofertę, stoi wciąż pod znakiem zapytania, Burnley na pewno nie będzie miało jednak łatwego zadania w negocjacjach ich nowych umów.

Aktualnie Newcastle United znajduje się na 19. pozycji w tabeli angielskiej Premier League. Na koncie ma 10 punktów, czyli tyle samo co ostatnie Norwich City oraz wspomniane Burnley. Do bezpiecznego miejsca brakuje trzech oczek.