Klub ze Stamford Bridge przechodzi przez dosyć skomplikowaną sytuację związaną z obowiązującym okresem współpracy z niektórymi z zawodników. Punkt zapalny stanowi na razie środek pola. Jeśli nic nie zmieni się w przypadku Kanté i Jorginho w kontekście odnowienia kontraktu, po sezonie odejdą na zasadzie wolnego transferu.
Nowi właściciele z Toddem Boehly'm na czele postanowili zakasać rękawy w celu intensyfikacji działań zmierzających do zapewnienia dłuższej przyszłości niektórym z kluczowych graczy. Niedawno ta sztuka udała się z Reece'em Jamesem. Wychowanek prolongował umowę do końca czerwca 2028 roku.
Następny w kolejce znalazł się reprezentant Francji, który inkasuje jedną z największych tygodniówek w zachodnim Londynie. Chelsea zasadniczo przedstawiła mu propozycję współpracy do sezonu 2023/2024, z możliwością jej przedłużenia o kolejną kampanię.
Takie warunki różnią się od tych proponowanych za kadencji Romana Abramowicza. Tuż przed sankcjami nałożonymi na rosyjskiego oligarchę klub niósł się z zamiarem przedstawienia nowego kontraktu w wersji „3+1”. W wyniku sparaliżowanego funkcjonowania klubu od marca panował jednak zakaz prowadzenia negocjacji dotyczących zarówno transferów, jak i nowych umów.
Jeśli do końca tego roku strony nie osiągną porozumienia, Kanté może później rozmawiać z innymi interesantami o potencjalnej współpracy. A wśród nich znajduje się przede wszystkim Paris Saint-Germain, które kusi zawodnika wizją powrotu do rodzimego Paryża.
Defensywny pomocnik ma 31 lat i dotąd stanowił ważny filar drużyny Thomasa Tuchela, którego następcą niedawno został Graham Potter. Z drugiej strony częstotliwość odnoszonych urazów przez zawodnika jest duża, przez co opuszcza w ostatnich latach wiele spotkań.
W trwającej kampanii były piłkarz Leicester City wziął udział raptem w dwóch meczach Premier League, za które zebrał bardzo dobre noty.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
