Niedawno zaplecze Ekstraklasy, zaraz strefa spadkowa trzeciej ligi? „Dziadostwo. Hańba. Wstyd”

2024-11-03 00:07:00; Aktualizacja: 2 tygodnie temu
Niedawno zaplecze Ekstraklasy, zaraz strefa spadkowa trzeciej ligi? „Dziadostwo. Hańba. Wstyd”
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Łukasz Kotowski [X]

Stomil Olsztyn znalazł się w ogromnym kryzysie. Klub, który jeszcze trzy sezony temu rywalizował na zapleczu Ekstraklasy, teraz krąży wokół strefy spadkowej trzeciej ligi. Trudne położenie ilustruje sytuacja z ostatniego meczu, w którym bramkarz wystąpił w koszulce z naklejonym kawałkiem plastra służącym jako numer na trykocie.

Stomil Olsztyn jest najbardziej utytułowanym klubem w Warmii. Na swoim koncie ma między innymi osiem sezonów spędzonych w najwyższej klasie rozgrywkowej oraz dwukrotny udział w ćwierćfinale Pucharu Polski.

To jednak przeszłość. Rzeczywistość maluje się w ciemnych barwach.

W poprzednim sezonie „Duma Warmii” zajęła ostatnie miejsce w zmaganiach drugiej ligi, co poskutkowało spadkiem na czwarty poziom ligowy.

Obecny sezon ekipa ze stolicy województwa rozpoczęła od dwóch zwycięstw oraz remisu, jednak później było już znacznie gorzej.

Olsztynianie wygrali zaledwie dwa z kolejnych dwunastu spotkań. W sobotę odnieśli kompromitującą porażkę z Victorią Sulejówek (1:4).

„Stan klubu Stomil Olsztyn jest taki jak koszulka bramkarza w dzisiejszym meczu. Na koszulkę przedstawiciela sztabu szkoleniowego naklejono kawałek plastra i wydano do grania. Może kupcie jeszcze pasiaste piżamy w Lidlu. Będą tanie komplety od razu. Dziadostwo. Hańba. Wstyd” - czytamy w mediach społecznościowych.

Podopieczni Piotra Gurzędy zajmują aktualnie 14. miejsce w tabeli trzeciej ligi grupy pierwszej. To ostatnia bezpieczna lokata. Różnica, jaka dzieli ich od strefy spadkowej, wynosi zaledwie punkt.