Niemcy maszerują po tytuł

Niemcy maszerują po tytuł fot. Transfery.info
Maciej Zaremba
Maciej Zaremba
Źródło: Transfery.info

Reprezentacja Niemiec pokonała Francję 1:0 po bramce Matsa Hummelsa. Francuzi, którzy mieli za sobą udane występy w poprzednich spotkaniach, zawiedli i nie sprawili Niemcom zapowiadanych kłopotów.

To nie było wielkie widowisko. Odradzająca się reprezentacja Francji imponowała formą w poprzednich spotkaniach, jednak nie potrafiła potwierdzić swojej mocy na tle jednego z faworytów Mundialu. Bramka Matsa Hummelsa z trzynastej minuty wystarczyła Niemcom do awansu do półfinału.

Niemcy dzięki zwycięstwu nad Francją zapisali się w historii. Reprezentacja naszych zachodnich sąsiadów jest pierwszą w dziejach Mistrzostw Świata, która potrafiła awansować do półfinału cztery razy z rzędu.
 
 
 
Podopieczni Joachima Loewa w spotkaniu z Francją na pewno nie zachwycili, jednak Niemcy od początku spotkania wyglądały bardzo pewnie. Szybko przejęta inicjatywa dała efekty już w trzynastej minucie, kiedy to po rzucie wolnym wykonywanym przez Toniego Kroosa znakomicie w polu karnym odnalazł się Mats Hummels i skierował piłkę do siatki. W tej sytuacji duży błąd w kryciu popełnił Raphael Varane.
 
 
 
Po bramce Niemców obraz meczu się nie zmienił. Podopieczni Loewa grali bardzo spokojnie i byli bliżej zdobycia kolejnej bramki niż Francuzi doprowadzenia do wyrównania. Na pochwały zasługuje zwłaszcza niemiecka defensywa, która była bardzo krytykowana po poprzednich meczach.
 
Jedną z głównych ról odegrał kapitan Schalke 04 Gelsenkirchen Benedikt Hoewedes, który doskonale blokował akcje najbardziej kreatywnego francuskiego piłkarza Mathieu Valbueny. 
 
 
Początek drugiej połowy zapowiadał znacznie lepsze widowisko, jednak nadzieje na zwiększenie emocji szybko opadły. Po kilku minutach szybkiej i ofensywnej gry Francuzów mecz znów wrócił do przebiegu z pierwszej połowy. Niemcy grali niesamowicie wyrachowanie i nie pozwalali Francji rozwinąć skrzydel. Znakomicie współpracował duet Boateng-Hummels, a na prawej stronie obrony brylował wracający na tę pozycję Philipp Lahm.
 
Francuzi w drugiej połowie próbowali grać ofensywniej, jednak gdy tylko przedostawali się w pole karne przeciwnika to ich strzały były blokowane, lub z łatwością bronione przez Manuela Neuera. Przy bramkarzu reprezentacji Niemiec warto się zatrzymać, bo po raz kolejny potwierdził, że jest w doskonałej formie.

 
 
Postronni kibice na pewno mogą zarzucić Niemcom, że ich gra po raz kolejny nie zachwyciła. Na szacunek zasługuje jednak fakt, że podopieczni Loewa przez całe 90 minut grali bardzo spokojnie i mimo tylko jednobramkowego prowadzenia kontrolowali mecz. Nie zapominajmy, że Niemcy do Brazylii przyjechali po tytuł, a nie po raz kolejny zachwycać widownię. Teraz ekipa Loewa jest w półfinale i ze spokojem może oczekiwać kolejnego rywala.
 

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera Sebastian Szymański „planem B” dla giganta Sebastian Szymański „planem B” dla giganta Wieczysta Kraków obejdzie się smakiem? Ma dużą rywalizację w sprawie głośnego transferu Wieczysta Kraków obejdzie się smakiem? Ma dużą rywalizację w sprawie głośnego transferu Sprawa hitowego transferu Realu Madryt utknęła w martwym punkcie Sprawa hitowego transferu Realu Madryt utknęła w martwym punkcie Chwicza Kwaracchelia wstrzymał rozmowy z Napoli. Najpierw chce przejrzeć ofertę od giganta Chwicza Kwaracchelia wstrzymał rozmowy z Napoli. Najpierw chce przejrzeć ofertę od giganta

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy