Niespełniony talent Premier League szczerze o swoich demonach. „Gdy za dużo wypijesz, robisz rzeczy, których potem żałujesz”

2025-11-12 23:58:55; Aktualizacja: 1 godzina temu
Niespełniony talent Premier League szczerze o swoich demonach. „Gdy za dużo wypijesz, robisz rzeczy, których potem żałujesz”
Kajetan Dudzik
Kajetan Dudzik Źródło: The Athletic

Kariera Rossa Barkleya potoczyła się dużo gorzej, niż się na to zapowiadało. Utalentowany piłkarz nigdy tak naprawdę nie sprostał oczekiwaniom. Ostatnio występuje w Aston Villi, ale wiadomo już, że nie osiągnie tego, co mu przepowiadano. W rozmowie z „The Athletic” wyznał, że spory wpływ na jego życie miał alkohol.

Anglik zaimponował obserwatorom i komentatorom piłkarskim w poprzedniej dekadzie, gdy przebojem wdarł się do składu Evertonu. Wówczas ekipa z Merseyside była w nieco innym miejscu niż teraz i często grała w Europie.

Barkley zadebiutował w kadrze narodowej już w wieku 20 lat w 2013 roku. Jego zagrania przyciągały uwagę, bo pomocnik nie czuł respektu przed żadnymi rywalami, a często wręcz ich ośmieszał.

Wreszcie w 2018 roku przyszedł czas na sprawdzenie się w większym klubie. Chelsea pozyskała utalentowanego gracza za jedyne 16,8 miliona euro, co wydawało się promocyjną ceną.

Od tego momentu zaczęły się jednak problemy. Im dłużej trwała przygoda Anglika z nową, większą drużyną, tym gorzej się prezentował. W końcu „The Blues” się poddali i najpierw wypożyczyli go do Aston Villi, by później pozwolić mu odejść za darmo do Nice, skąd trafił do Luton, a następnie z powrotem do zespołu z Birmingham.

Jak się okazuje, ta tułaczka nie była spowodowana tym, że po prostu gorzej mu szło. Barkley przyznał, że presja i oczekiwania sprawiły, że sięgnął po alkohol.

- W Londynie zawsze jest coś do zrobienia każdego wieczoru. Kilka razy wychodziłem, a jeśli za dużo wypijesz, robisz rzeczy, których potem żałujesz - powiedział.

Ostatnio znajduje się jednak w lepszym miejscu pod kątem psychicznym.

- Jestem teraz tatą; mam więcej obowiązków. Zostały mi może cztery, pięć, sześć, a może siedem lat gry w piłkę nożną, więc chcę to jak najlepiej wykorzystać. Alkohol może stwarzać problemy – teraz to zrozumiałem. Nie pijąc, można mieć jasny umysł każdego dnia i nie wpływa to na psychikę - stwierdził.

Obecnie Barkley dostał kolejną szansę w Aston Villi. Być może w Birmingham uda mu się jeszcze zaistnieć.