Nowa obsesja Milanu na styczeń. W klubie już liczą pieniądze

Brak angażu skutecznej dziewiątki podczas letniego okna transferowego był poważnym błędem dyrekcji „Rossonerich”. Obecnie praktycznie w pojedynkę Olivier Giroud odpowiada za zdobywanie bramek z pozycji środkowego napastnika.

Luka Jović jak dotąd nie potrafi się odnaleźć na San Siro, czym potwierdza, że nie jest to gracz skrojony na występy w dużym klubie. Noah Okafor spisuje się o niebo lepiej, ale Stefano Pioli nie widzi w nim typowego snajpera.

Od kilku tygodni zagraniczne media zalewają nas artykułami na temat angażu nowego atakującego. Pojawiły się już kandydatury Petara Musy z Benfiki, Joshuy Zirkzee'ego z Bologny, a także Jonathana Davida.

To właśnie piłkarz Lille OSC jest faworytem do wzmocnienia ofensywy Milanu, jednak wszystko będzie zależało od ceny.

Latem Kanadyjczyk był dostępny za 60 milionów euro, teraz mówi się o kwocie o 20 milionów euro niższej, co jest w zasięgu uczestnika fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Jak informuje „La Gazzetta dello Sport”, w tej chwili angaż konkurenta dla Girouda to wręcz obsesja mediolańczyków. W styczniu wykorzystają oni każdą okazję, aby osiągnąć cel.

Na razie Pioli musi zadowolić się Joviciem i Okaforem, wierząc, że któryś z nich w końcu odpali. Choćby nawet tak było, trzecia siła Serie A pozostanie aktywna podczas styczniowego mercato.