Legia Warszawa pewnie rozprawiła się z rywalizującą w II lidze Olimpią Elbląg. Na listę strzelców wpisali się Andrzej Witan (samobój), Maciej Rosołek i Marc Gual, którzy zanotowali po dublecie, a także Wojciech Urbański.
Od początku spotkania dużą aktywność wykazywał Ryoya Morishita, który przebywał na murawie w pierwszej połowie. To właśnie Japończyk asystował przy dwóch golach Marca Guala, który trafił do siatki w 34. i 36 minucie. W obu przypadkach zagrywał mu piłkę ze skrzydła.
„Ryoya Moroshita zrobił dobre wrażenie. To na pewno był obiecujący występ Japończyka” - ocenił Piotr Kamieniecki ze Sport.tvp.pl.
Na jego temat wypowiedział się również Przemysław Małecki, a więc asystent Kosty Runjaicia.
- Ryoyu Morishita bardzo fajnie odnalazł się w naszej drużynie od pierwszego dnia. Złapał kontakt z zawodnikami, na treningach widzieliśmy też, że ta aklimatyzacja przebiega szybko i dziś było to widać na boisku, ponieważ wyglądał jakby znał się z chłopakami od dawna - przyznał członek sztabu szkoleniowego Legii.
Warszawski klub wypożyczył 26-latka z Nagoyi Grampus do końca tego roku.
Pierwszy gol Guala z asystą Morishity od 1:46: