Odbił się od siedmiokrotnego mistrza kraju, a teraz błyszczy w Górniku Zabrze
2024-12-16 12:31:10; Aktualizacja: 9 godzin temuPatrik Hellebrand, który w trakcie rundy jesiennej stał się jednym z kluczowych zawodników Górnika Zabrze, w swoim piłkarskim CV ma nieudany pobyt w Slavii Praga. W rozmowie z „Piłką Nożną” 25-latek wyjaśnił, dlaczego odbił się od siedmiokrotnego mistrza Czech.
Kiedy latem Górnik Zabrze ogłosił, że za darmo z Dynama Czeskie Budziejowice dołączy do niego Patrik Hellebrand, to nie był to transfer, który rozpalał wyobraźnię kibiców - ograny w lidze czeskiej 25-latek, który zapragnął spróbować swoich sił za granicą.
Początki pomocnika w Zabrzu nie były imponujące, ale z czasem się rozkręcił i z Damianem Rasakiem stworzył jeden z najlepszych środków pola w Ekstraklasie. Po zakończeniu rundy jesiennej spokojnie można stwierdzić, że okazał się on jednym z najlepszych letnich transferów w polskiej elicie.
Hellebrand już wcześniej pokazywał duży potencjał - nie bez powodu zimą 2020 roku prawie milion euro wydała na niego Slavia Praga. Jego przygoda w stolicy Czech była jednak zupełnie nieudana i zakończyła się na zaledwie dziesięciu występach. W rozmowie z „Piłką Nożną” 25-latek wyjaśnił, dlaczego odbił się od siedmiokrotnego mistrza kraju.Popularne
- Zawodnikiem Slavii byłem dłużej, ale w Pradze spędziłem tylko pół roku. Problem polegał na tym, że przed transferem nie zebrałem wystarczającego doświadczenia w najwyższej klasie rozgrywkowej. Miałem 20 lat, brakowało mi regularnych występów, ligowej stabilności w mniej wymagającym otoczeniu. W stolicy trafiłem na mocną konkurencję, w kadrze znajdowało się wielu jakościowych piłkarzy. Byłem na paru wypożyczeniach, natomiast – co jest w Czechach powszechnie znanym faktem – w takiej sytuacji trudno wrócić do Slavii. Kiedy teraz o tym myślę, dochodzę do wniosku, że nie byłem wtedy przygotowany na wyzwanie, jakim jest tak duży klub - powiedział 25-latek.