Ødegaard koronawirusa ma za sobą
2020-11-15 09:52:56; Aktualizacja: 4 lata temuRzecznik prasowy reprezentacji Norwegii, Svein Graff, przyznał, że testy na obecność przeciwciał wykazały, iż Martin Ødegaard ma już za sobą koronawirusa.
Po tym jak prawy obrońca Galatasaray, Omar Elabdellaoui, miał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, odwołano niedzielny mecz Ligi Narodów, w którym to Norwegowie mieli zmierzyć się z Rumunią.
Znaczna większość piłkarzy udała się przez to na dziesięciodniową kwarantannę. Przepisy stanowią bowiem, że jeśli ktoś miał kontakt z osobą zarażoną, to musi trafić do izolacji.
Są jednak wyjątki od tej reguły. Mowa o osobach, które miały koronawirusa w ostatnich sześciu miesiącach. Można to sprawdzić, wykonując odpowiedni test na obecność przeciwciał.Popularne
Tak też zrobili zresztą Norwegowie. Badanie wykazało, że Per Kristian Bråtveit, Jens Petter Hauge i Morten Thorsby przeszli już infekcję. To samo tyczy się zresztą Martina Ødegaarda, o czym poinformował rzecznik prasowy kadry, Svein Graff.
Sytuacja w kwestii tego ostatniego jest o tyle ciekawa, że w nocy 23 września test wykazał, iż Norweg ma koronawirusa. Dwie kolejne próby były jednak negatywne.
Założono zatem, że rezultat pierwszego badania był fałszywy. Okazuje się jednak, iż wyglądało to zgoła inaczej.
Fakt, iż 21-latek ma za sobą chorobę, otwiera szansę na to, by mógł on zagrać w środowym meczu kadry z Austrią w ramach Ligi Narodów. Wydaje się jednak, że jego występ jest mało prawdopodobny. Zawodnik raczej wróci do Madrytu, gdzie przygotuje się do następnego spotkania Realu.