OFICJALNIE: Chelsea sparaliżowana - nie można jej nawet sprzedać, czyli brytyjskie sankcje na Romana Abramowicza
2022-03-10 11:25:43; Aktualizacja: 2 lata temuRoman Abramowicz oficjalnie został objęty sankcjami przez brytyjski rząd. To wprawia w Chelsea w całkowity paraliż, klub nie może nawet sprzedawać biletów.
Brytyjski rząd opublikował najnowszą listę osób oraz firm i organizacji, które objęte zostały sankcjami. Już na drugim miejscu na liście znalazł się Roman Abramowicz, do którego w wyjaśnieniu dopisano długą listę zarzutów.
Niedawno pojawiły się informacje, iż rosyjski oligarcha miał brać udział w negocjacjach pokoju pomiędzy Ukrainą a Rosją. Fundacja biznesmena miała też przeznaczać pieniądze na pomoc ofiarom zbrojnej napaści na Ukrainę, choć również po stronie atakującej. Takie działania nie pomogły jednak ocieplić wizerunku na tyle, by uniknąć sankcji.
Rząd brytyjski poinformował, że zdecydował się na zamrożenie aktywów Romana Abramowicza, a uzasadnia to między innymi bliskim związkiem z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem, który to pozwolił biznesmenowi na czerpanie sporych zysków ze swoich przedsięwzięć. Właścicielowi Chelsea zarzucono, iż ta przyjaźń pozwoliła mu na czerpanie ogromnych zysków, choćby dzięki ulgom podatkowym. Podkreślono również, że Abramowicz wspierał rosyjskie wojsko, bowiem jego firma dostarczała armii surowców do budowy ciężkiego sprzętu, w tym najprawdopodobniej czołgów. W konsekwencji biznesmen ma mieć duży udział w naruszeniu terytorium Ukrainy. Nie można zapominać również o bliskich relacjach z innymi oligarchami, również ukaranych sankcjami za swoją działalność.Popularne
Decyzja brytyjskiego rządu wywołała prawdziwy chaos w obozie Chelsea. Przez zamrożenie aktywów Abramowicza na ten moment szykowana sprzedaż klubu nie wchodzi w grę, ponieważ zwyczajnie nie mogłaby zostać sfinalizowana. Co jednak istotne, sparaliżowana została również aktualna działalność „The Blues”.
Sankcje dla właściciela w praktyce oznaczają również, że ekipa ze Stamford Bridge nie może prowadzić sprzedaży biletów na swoje mecze. Nieco łatwiej kibicom będzie dostać się paradoksalnie na spotkania wyjazdowe, gdzie rozprowadzaniem wejściówek dla gości mogą zająć się gospodarze.
Zablokowanie możliwości dokonywania transakcji w Wielkiej Brytanii będzie miało też wpływ na budowę zespołu, ponieważ klub nie może dokonywać również transferów.
Działalność Chelsea, ze względu na kulturowe dziedzictwo klubu, nie została całkowicie zawieszona i klub będzie mógł dalej rozgrywać swoje mecze, lecz Roman Abramowicz nie może czerpać z tego zysków. Posiadacze karnetów nadal będą mogli uczęszczać na mecze drużyny, a dotychczas obowiązujące kontrakty nadal będą wypłacane. Klub nie może podpisywać jednak nowych umów.
- Naszym priorytetem jest nałożenie sankcji na tych, którzy czynnie pomagają reżimowi Putina - wyjaśnia Sekretarz Kultury, Nadine Dorries.
- Dzisiejsze sankcje oczywiście mają bezpośredni wpływ na Chelsea oraz jej kibiców. Zrobiliśmy co w naszej mocy, by klub oraz brytyjska piłka jak najmniej ucierpiały przez te bardzo istotne sankcje. W tym celu wprowadziliśmy specjalne licencje, które umożliwią dokończenie wszelkich zobowiązań, pracownicy klubu nadal będą opłacani, a posiadacze biletów nadal mogą przychodzić na mecze. Konieczne było jednak pozbawienie Romana Abramowicza przychodów z klubu.
- Zdaję sobie sprawę, że teraz pojawiło się wiele niewiadomych, ale rząd współpracuje z władzami Premier League oraz klubami, by mecze piłkarskie toczyły się dalej, a sankcje dotknęły tych, w których są wymierzone. Kluby piłkarskie to ważna część naszej kultury i naszego społeczeństwa. Zależy nam na ich ochronie.