OFICJALNIE: Ernest Pohl wyróżniony. Legenda Górnika Zabrze w Klubie Wybitnego Reprezentanta

OFICJALNIE: Ernest Pohl wyróżniony. Legenda Górnika Zabrze w Klubie Wybitnego Reprezentanta fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: PZPN

Polski Związek Piłki Nożnej rozpatrzył pozytywnie wniosek złożony przez Górnika Zabrze i jednogłośnie podjął decyzję o przyjęciu Ernesta Pohla w poczet członków Klubu Wybitnego Reprezentanta.

Legendarny polski napastnik nie spełniał podstawowego wymogu narzuconego przez PZPN w postaci rozegrania minimum 80 meczów międzypaństwowych, aby móc znaleźć się w Klubie Wybitnego Reprezentanta.

W przepisach została jednak pozostawiona furtka umożliwiająca włączenie do tego grona piłkarzy, którzy nie wystąpili we wspomnianej liczbie spotkań, ale wyróżnili się szczególnymi osiągnięciami sportowymi oraz postawą poza boiskiem.

Do takich graczy z pewnością należał Ernest Pohl, dlatego Górnik Zabrze, w związku ze zbliżająca się 26. rocznicą śmierci swojego jednego z najlepszych zawodników w historii, wystosował specjalny wniosek o włączenie go w poczet członków Klubu Wybitnego Reprezentanta.

Polski Związek Piłki Nożnej obradujący w Warszawie dnia 8 września przychylił się jednogłośnie do prośby przedstawionej przez ekstraklasowy klub i w ten sposób został on 48 przedstawicielem naszego rodzimego futbolu w tym gronie u boku takich aktywnych graczy jak Robert Lewandowski, Jakub Błaszczykowski, Kamil Glik, Grzegorz Krychowiak czy Kamil Grosicki oraz emerytowanych Michała Żewłakowa, Grzegorza Laty, Kazimierza Deyny (zmarł w 1989 roku), Jacka Krzynówka, Jacka Bąka, Władysława Żmudy czy Zbigniewa Bońka.

***

PEŁNA LISTA CZŁONKÓW KLUBU WYBITNEGO REPREZENTANTA

***

Ernest Pohl jest wychowankiem Slavii Ruda Śląska i swoje największe sukcesy na terenie Polski odnosił jako piłkarz Legii Warszawa (1953-1956) oraz Górnika Zabrze (1957-1967).

Razem z tymi dwoma zespołami sięgnął łącznie po dziesięć tytułów mistrzowskich na krajowym podwórku (osiem razy z Górnikiem Zabrze i dwukrotnie z Legią Warszawa) oraz trzykrotnie po puchar (dwukrotnie z Legią Warszawa i raz z Górnikiem Zabrze).

Ponadto trzykrotnie cieszył się z wywalczenia tytułu najskuteczniejszego zawodnika w polskiej lidze (1954, 1959, 1961) i do dziś przewodzi klasyfikacji graczy z największa liczbą zdobytych bramek w najwyższej klasie rozgrywkowej - 186 trafień. Obecnie żaden z aktywnych piłkarzy nie jest w stanie mu zagrozić. W minionych latach bliscy tego byli Paweł Brożek (2001-2020 - 149 trafień) oraz Tomasz Frankowski (1992-2013 - 167 trafień).

Ernest Pohl zadebiutował w narodowych barwach 29 maja 1955 roku w potyczce z Rumunią (2:2). W sumie w koszulce „Biało-Czerwonej” rozegrał łącznie 46 oficjalnych meczów, w których strzelił aż 39 goli. Miałby ich zapewne więcej, gdyby nie został zawieszony po meczu z Czechosłowacją (2:1) w 1962 roku, kiedy to pomimo zakazu selekcjonera Ryszarda Koncewicza wypił piwo do kolacji. Pierwotnie napastnik miał nie występować w reprezentacji Polski przez trzy miesiące, ale koniec końców powrócił do niej dopiero po blisko dwóch latach i przypomniał o sobie w najlepszy możliwy sposób za sprawą ustrzelenia dubletu przeciwko aktualnym wicemistrzom świata - Czechosłowacji (2:1) w 1964 roku.

Razem z kadrą narodową wziął udział w tylko jednej międzynarodowej imprezie w postaci Igrzysk Olimpijskich w Rzymie w 1960 roku. Polska wielkiej furory na tym turnieju nie zrobiła, ale sam Pohl zapisał się w historii turnieju jako jeden z siedmiu piłkarzy, któremu udało się zdobyć pięć bramek w jednym spotkaniu. Miało to miejsce w starciu z Tunezją (6:1).

Legendarny napastnik po zakończeniu przygody z rodzimym futbolem na poziomie krajowym oraz reprezentacyjnym występował jeszcze w Stanach Zjednoczonych w Polonii Nowy Jork (1968–1969) i Vistuli Garfield (1969–1970), gdzie też pracował przy malowaniu zbiorników na paliwo.

Do powrocie do Polski pełnił jeszcze funkcję asystenta w sztabach szkoleniowych Górnika Zabrze w latach 1972-1975. Potem odsunął się nieco w cień i w 1990 roku wyemigrował do Niemiec pod naciskiem żony, gdzie też zmarł w 1995 roku w Hausach na raka trzustki.

Środowisko piłkarskie nie zapomniało naturalnie o dokonaniach Pohla, co pokazuje fakt, że od 2001 roku jest rozgrywany turniej juniorów jego imienia w Zabrzu. Ponadto stadion Górnik nosi od 2005 roku nazwę imienia Ernesta Pohla.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Znów to zrobił... Sandro Tonali oskarżony o obstawianie zakładów po transferze do Newcastle United OFICJALNIE: Znów to zrobił... Sandro Tonali oskarżony o obstawianie zakładów po transferze do Newcastle United Zinédine Zidane opcją dla giganta. Brak znajomości języka nie stanowi problemu Zinédine Zidane opcją dla giganta. Brak znajomości języka nie stanowi problemu Zawodzi w Śląsku Wrocław na całej linii, ale Jacek Magiera jeszcze go nie skreśla. „Popracuję z nim” Zawodzi w Śląsku Wrocław na całej linii, ale Jacek Magiera jeszcze go nie skreśla. „Popracuję z nim” Marcus Rashford niepewny powołania na EURO 2024? „Znajduje się pod presją” Marcus Rashford niepewny powołania na EURO 2024? „Znajduje się pod presją” Wojciech Szczęsny jak Gianluigi Buffon. Juventus ma plan na przyszłość gwiazdy reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny jak Gianluigi Buffon. Juventus ma plan na przyszłość gwiazdy reprezentacji Polski Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane Agent Alphonso Daviesa oburzony. „Dostaliśmy ultimatum” Agent Alphonso Daviesa oburzony. „Dostaliśmy ultimatum”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy