OFICJALNIE: Georginio Wijnaldum odchodzi z Liverpoolu. Emocjonalne pożegnanie

OFICJALNIE: Georginio Wijnaldum odchodzi z Liverpoolu. Emocjonalne pożegnanie fot. Jose Breton- Pics Action / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: Liverpool FC

Georginio Wijnaldum nie będzie w następnym sezonie reprezentował barw Liverpoolu.

Przedstawiciele „The Reds” zabiegali bardzo długo o nawiązanie dłuższej współpracy z doświadczonym pomocnikiem.

30-letni zawodnik nie zaakceptował jednak zaproponowanych mu warunków i w związku z tym występem z opaską kapitańską na ramieniu przeciwko Crystal Palace (2:0) zakończył swój pobyt na Anfield okraszony wywalczeniem Ligi Mistrzów (2018/2019), Superpucharu UEFA (2019), Klubowego Mistrzostwa Świata (2020) oraz mistrzostwa Anglii (2019/2020).

- To dla mnie bardzo emocjonalny moment. Tracę przyjaciela, za którym wszyscy będziemy bardzo tęsknić. To jest jednak normalne w piłce nożnej. Wierzę, że wkrótce znajdzie dla siebie miejsce w każdym klubie, który będzie nim zainteresowany - przyznał Jürgen Klopp.

- Jest jednym z architektów naszego sukcesu. Zbudowaliśmy Liverpool na jego nogach, płucach, mózgu i ogromnym pięknym sercu. Bez względu na to, gdzie trafi niech wie, że jako jego koledzy z drużyny jesteśmy mu wdzięczni za to, że taki wyjątkowy człowiek pojawił się w naszym życiu. Kocham go i na zawsze pozostanie moją rodziną - dodał niemiecki szkoleniowiec.

Swój głos w odniesieniu do tej sytuacji zabrał także sam Holender, który w pierwszych zdaniach podkreślił, że jest niezwykle szczęśliwy z tego, że „The Reds” udało się rzutem na taśmę odzyskać miejsce gwarantujące udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów, dzięki własnej wygranej i porażce Leicester City z Tottenhamem (2:4).

- Jestem szczęśliwy z uwagi na to, że udało nam się zakwalifikować do Ligi Mistrzów. Jeśli spojrzymy kilka tygodni wstecz, to nikt by nie pomyślał, że możemy ponownie zakwalifikować się do tych rozgrywek. Dlatego jestem naprawdę szczęśliwy, że udało nam się to zmienić. Myślę, że ten klub zasługuje na miejsce w Lidze Mistrzów, tak samo jak jego kibice oraz zawodnicy. Z drugiej strony jestem smutny, bo to był mój ostatni występ. Mój okres w Liverpoolu dobiegł końca - powiedział Georginio Wijnaldum.

- Jedyne, czego prawdopodobnie będę żałował, to tego, że nie mogłem odejść z tytułem lub nagrodą, co byłoby naprawdę dobre dla mnie, dla fanów i dla całej społeczności. Wszyscy znają jednak okoliczności, jakie mieliśmy w tym sezonie. To było naprawdę trudne do zrealizowania. Jeśli spojrzymy na to, jak odwróciliśmy sytuację... Kilka tygodni temu wiele osób nie pomyślałoby, że możemy zająć trzecie miejsce i zakwalifikować się do Ligi Mistrzów. To jest dobre. Jestem szczęśliwy, że mogliśmy przenieść Liverpool do Ligi Mistrzów i po prostu pozostawiłem go w dobrym miejscu - dodał 30-latek.

- Jeśli to będzie możliwe, chętnie tu wrócę. Mam z tym klubem tylko dobre wspomnienia i wraz z moją rodziną darzymy go szczególnym uczuciem. Mam nadzieję, że kiedyś tu wrócę, aby obejrzeć mecz i kibicować Liverpoolowi, ponieważ będę kibicem Liverpoolu do końca swojego życia - zakończył Holender.

Środkowy pomocnik dołączył do „The Reds” w lipcu 2016 roku. Od tego czasu wystąpił w 237 meczach, w których strzelił 22 gole oraz zanotował 16 asyst.

Nowy pracodawca Wijnalduma nie jest jeszcze znany, ale w ostatnich tygodniach bardzo mocno o jego względy zabiegali wysłannicy Paris Saint-Germain, Barcelony, Romy czy Bayernu Monachium.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje Kamil Grosicki po porażce w finale Pucharu Polski Kamil Grosicki po porażce w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy