OFICJALNIE: Górnik Zabrze tłumaczy, dlaczego nie doszło do transferu Rafała Kurzawy

2019-09-03 08:23:51; Aktualizacja: 5 lat temu
OFICJALNIE: Górnik Zabrze tłumaczy, dlaczego nie doszło do transferu Rafała Kurzawy Fot. FotoPyk
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Górnik Zabrze

Górnik Zabrze tłumaczy, dlaczego nie udało mu się pozyskać Rafała Kurzawy.

Hitem polskiego finiszu okna transferowego miał być powrót Rafała Kurzawy do Ekstraklasy. Górnik Zabrze walczył o swojego byłego zawodnika do samego końca, ale niespodziewanie z transferu nic nie wyszło. Kibice śmiało mogli uznać, że stronom zwyczajnie nie udało się dojść do porozumienia w tak krótkim czasie, lecz okazuje się, że było zupełnie inaczej. Strony ustaliły warunki, ale mimo to Francuzi nie dopuścili do transferu.

„Górnik Zabrze potwierdza, że był bardzo zainteresowany wypożyczeniem Rafała Kurzawy z francuskiego Amiens do końca sezonu 2019/20” - czytamy w oficjalnym komunikacie klubu. Zabrzanie dodają, że Kurzawa był już na miejscu i oprócz przejście testów medycznych oraz ustalenia warunków kontraktu, dopełnił nawet najmniejszych formalności jak wybór numeru na koszulce czy nawet miejsca w szatni.

„Negocjacje z francuskim klubem trwały do późnych godzin nocnych, ostatecznie kilkanaście minut przed północą stronom udało się dojść do porozumienia. Miało to być roczne wypożyczenie z prawem pierwokupu bez możliwości powrotu Rafała Kurzawy do Francji w zimowym „okienku” transferowym”.

„Kiedy wydawało się, że wypożyczenie Rafała Kurzawy do Górnika jest formalnością, druga strona nie zdecydowała się na potwierdzenie transferu do godziny 24.00. O tej godzinie „okienko” transferowe zostało zamknięte. Górnik nie posiada wiedzy, jaki był powód takiej decyzji”.

„Klub zrobił wszystko, by piłkarz po rocznej przerwie ponownie założył koszulkę Górnika, a dziś ponownie pojawił się na treningu. Szatnia naszego klubu zawsze jest otwarta dla Rafała Kurzawy i nie wykluczamy, że temat powrotu zawodnika wróci w kolejnych „okienkach” transferowych. Jesienią gramy jednak bez „Kurziego”, któremu życzymy powodzenia w barwach obecnego klubu”.