OFICJALNIE: Jozy Altidore walczy o powrót do kadry. Transfer do Meksyku
2022-08-01 09:47:11; Aktualizacja: 2 lata temu32-letni Jozy Altidore opuszcza Stany Zjednoczone i wiąże się w ramach wypożyczenia z meksykańskim Club Puebla. Główne cele napastnika to regularna gra i udział w nadchodzących Mistrzostwa Świata.
Ofensywny zawodnik parafował z Pueblą kontrakt ważny do 31 grudnia 2022 roku. Ten nie zawiera opcji wykupu definitywnego. Piąta siła poprzedniej edycji meksykańskiej ekstraklasy liczy, że doświadczony nabytek wspomoże jej kulejącą ostatnio formację ofensywną.
Przez ostatnie ponad siedem lat Jozy Altidore występował na rodzimych boiskach. W 2015 roku wrócił do Major League Soccer po nieudanych próbach zwojowania europejskiej piłki. Wówczas amerykański snajper zasilił szeregi Toronto FC.
W kanadyjskiej ekipie występował do lutego bieżącego roku, notując w jej barwach łącznie 172 spotkań, 78 bramek i 25 asyst. Po słabszym okresie, ciągnącym się przez co najmniej trzy sezony, 32-latek opuścił ekipę z Ontario, decydując się skorzystać z propozycji New England Revolution.Popularne
W kadrze Bruce’a Areny 115-krotny reprezentant „Jankesów” pełnił rolę zmiennika, przegrywając wyraźnie rywalizację z Adamem Buksą. Taki stan rzeczy sprawił, że Altidore swoją dotychczasową przygodę w klubie z Foxborough okrasił bramką na przestrzeni 17 gier. Sytuacja wygląda jeszcze gorzej, gdy spojrzymy na minuty, które 32-latek spędził na murawie. Tych miał tylko 617. Odejście Buksy niewiele mu pomogło.
Słaba forma doświadczonego napastnika spowodowała, iż wypadł on z kadry Stanów Zjednoczonych. Ostatni raz założył narodową koszulkę trzy lata temu, biorąc udział w przegranym finale Golden Cup z Meksykiem.
Altidore marzy o pożegnaniu się z reprezentacją w godnym stylu. Celem napastnika jest wzięcie udziału w zbliżających się mistrzostwach, co przekazał podczas niedawnego wywiadu z Charliem Daviesem z „CBS Sport”. Do tego potrzebne są jednak regularne występy.
Transfer za południową granicę Stanów Zjednoczonych ma więc nakierować karierę snajpera na dobre tory, dając mu okazję do wykonania swoistego „last dance” w koszulce kadry narodowej.