OFICJALNIE: Korona Kielce zmienia prezesa. Łukasz Jabłoński podał się do dymisji po utrzymaniu w Ekstraklasie

2024-05-28 12:25:16; Aktualizacja: 5 miesięcy temu
OFICJALNIE: Korona Kielce zmienia prezesa. Łukasz Jabłoński podał się do dymisji po utrzymaniu w Ekstraklasie Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Korona Kielce

Prezes Łukasz Jabłoński przestanie z dniem 7 czerwca pełnić funkcję prezesa Korony Kielce. Podjął taką decyzję z uwagi na brak należytego wsparcia ze strony głównego akcjonariusza - miasta Kielce.

Zespół z województwa świętokrzyskiego nie wykonał w zakończonym sezonie oczekiwanego kroku w rozwoju, ale w bardzo szalonych okolicznościach wywalczył pozostanie w elicie po odniesieniu zwycięstwa w ostatniej serii gier z Lechem Poznań (2:1) i jednoczesnej porażce Warty Poznań z Jagiellonią Białystok (0:3).

Ten sukces nie wprowadził jednak żadnego spokoju w strukturach Korony Kielce, ponieważ nowe władze miasta nie kwapiły się do podjęcia zdecydowanych kroków zapewniających funkcjonowanie zespołu na dotychczasowym poziomie.

Z tego też powodu prezes Łukasz Jabłoński podjął decyzję o rezygnacji z zajmowanego stanowiska wraz z końcem 7 czerwca.

- To wyjątkowy dla mnie dzień, bardzo wzruszający, ale postaram się być twardy. Pełnię funkcję prezesa zarządu, jednoosobowego zarządu. Często podejmuję decyzje, które są obarczone ryzykiem finansowym. Wszystko w ramach zgodności z prawem. Nie wyobrażam pełnić tej funkcji w otoczeniu, w którym nie mam pełnego poparcia i zaufania ze strony właściciela. Dlatego podjąłem decyzję o złożeniu rezygnacji z zajmowanego stanowiska ze skutkiem na dzień 7 czerwca bieżącego roku - przyznał działacz na konferencji prasowej.

- To, co powiedziałem nie jest atakiem na nową prezydent Agatę Wojdę. Właściciel ma pełne prawo do wybrania zarządu, któremu będzie w pełni ufał. Czuję, że tak nie będzie ze mną. Generalnie to nie powinno tak wyglądać. Obok mnie powinien ktoś siedzieć. Przed konferencją wykonałem telefon do pani prezydent. Podziękowałem jej za ten czas. Chciałem wyciągać pewne rzeczy i fakty, ale chcę odejść z klasą - kontynuował.

- Z panią prezydent obiecaliśmy sobie merytorykę. Najważniejszy jest szeroko pojęty interes Korony. Jestem do pełnej dyspozycji nowych właścicieli i wszystkich osób, które będą w zarządzie klubu. Nie chcę stąd uciekać. Będę pierwszym, który będzie bił brawo nowemu prezesowi. On musi być lepszy ode mnie, bo tak drużyna pójdzie do przodu - dodał.

Na razie nie jest jeszcze, kto i kiedy zastąpi ustępującego prezesa. On sam zadeklarował pełną współpracę w celu zachowania płynności działań, ponieważ osoba, która zajmie jego miejsce musi zająć się sprawami kontynuowania lub zakończenia wspólnej drogi z poszczególnymi piłkarzami, trenerem oraz sponsorami.

- Co dalej z Koroną? W trakcie rozmowy z panią prezydent zadeklarowałem pełną dyspozycyjność. Ona musi mnie zawiadomić jako akcjonariusza z dwutygodniowym wyprzedzeniem o zmianach dokonywanych w radzie. Wystarczy tylko telefon i jestem. Jeśli chodzi o moje akcje, czyli jeden procent. Odsprzedam je za kwotę nabycia, a więc 100 złotych. Chcę przekazać płynnie swoje obowiązku. Zrobię to bezpłatnie - zapewnił.

Jabłoński pojawił się w kieleckim zespole na początku listopada 2020 roku, kiedy ten powrócił do rąk miasta po nieudanej kooperacji z inwestorami z Niemiec.

Najpierw był prokurentem spółki Korona S.A., a następnie od 1 lutego 2021 roku piastował funkcję prezesa zarządu. Ponadto od października poprzedniego roku zasiada w zarządzie Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Między innymi za jego sprawą klub powrócił do Ekstraklasy i dwukrotnie się w niej utrzymał.

Razem z nim ze stanowiska dyrektora marketingu i komunikacji rezygnuje Daria Wollenberg.