OFICJALNIE: Mariano Díaz wraca do żywych. Po przeszło rocznej przerwie znalazł klub
2025-08-07 22:28:01; Aktualizacja: 38 minut temu
Mariano Díaz przeszło rok szukał nowego pracodawcy i finalnie udało mu się powrócić na poziom LaLigi poprzez zawarcie porozumienia z Deportivo Alavés.
Doświadczony napastnik zapowiadał się swego czasu na solidnej klasy atakującego. Nie dysponował jednak wystarczającym poziomem umiejętności, żeby na poważnie zaistnieć w strukturach Realu Madryt. W konsekwencji został wytransferowany do Olympique'u Lyon, gdzie momentalnie wyrósł na gwiazdę zespołu.
Przy takich okolicznościach „Królewscy” skorzystali z opcji odkupienia Mariano Díaza za 21,5 milionów euro po wcześniejszym sprzedaniu go za osiem milionów euro, by podjął rywalizację z gwiazdorami światowego formatu. Ten próg okazał się dla niego zbyt wysoki do przeskoczenia. W efekcie 32-latek przez pięć sezonów pełnił tylko funkcję rezerwowego, żeby następnie latem 2023 roku przenieść się w ramach wolnego transferu do Sevilli.
W tej nie udało mu się w żadnym stopniu nawiązać do indywidualnych osiągnięć z francuskich boisk. Wpływ na to miały między innymi problemy zdrowotne, więc klub z Andaluzji po sezonie rozstał się z atakującym, który rozpoczął bezskuteczne poszukiwania nowego pracodawcy. W jego znalezieniu nie pomógł mu też pierwsza zdobyta bramka od... 15 maja 2022 roku w meczu towarzyskim Dominikany z Portoryko (2:0) przed kilkoma miesiącami.Popularne
Taki obrót spraw zbliżał coraz większymi krokami napastnika do podjęcia decyzji o zakończeniu kariery. Nic takiego jednak nie nastąpi, bo udało mu się w końcu powrócić do rywalizacji i to na najwyższym poziomie za sprawą podpisania aż dwuletniej umowy z Deportivo Alavés.
Mariano Díaz przekonał do siebie sztab szkoleniowy po dołączeniu do ekipy z LaLigi w trakcie przygotowań do startu nowego sezonu. Prezentował się w niej solidnie nie tylko na treningach, ale też w meczach kontrolnych, w których strzelił dwa gole.
Doświadczony zawodnik, pomimo tak długiego rozbratu z futbolem, utrzymywał w dalszym ciągu wysoką dyspozycję fizyczną. Dlatego nie napotkał większych kłopotów zdrowotnych po natychmiastowym rozpoczęciu zajęć w hiszpańskiej drużynie.