Sandecja Nowy Sącz zarejestrowała napastnika jako swojego zawodnika, zgłaszając go tym samym do rozgrywek. Były reprezentant Polski podpisał umowę obowiązująca do końca sezonu, ponownie wznawiając karierę.
28-latek to jeden z wielkich niespełnionych talentów polskiej piłki. Po obiecujących Mistrzostwach Świata do lat 20 odszedł do CSKA Moskwa za 4,2 miliony euro i wydawało się, że przeprowadzka do Rosji będzie pierwszym krokiem ku wielkiej zagranicznej karierze.
Janczyk na Wschodzie jednak sobie nie poradził, choć wówczas miał silną konkurencję do gry w ataku. Zanotował za to obiecujące wypożyczenie w Lokeren. Później jednak pojawiły się problemy, które załamały karierę zawodnika. Na temat jego problemów alkoholowych pojawiło się wiele publikacji.
Ostatni powrót zaliczył w sezonie 2013/2014, kiedy to związał się z Piastem. Mimo obiecującego początku - strzelił nawet dwa gole w spotkaniu z Podbeskidziem - w Gliwicach nie zdołał się odbudować, rozwiązując umowę na własną prośbę. Zaczęły się spekulacje, że Janczyk powrócił do nałogu, choć on sam deklarował, że zakończył współpracę z powodów osobistych.
Od ponad miesiąca trenował ze swoim pierwszym klubem w karierze. Przygotowania w Nowym Sączu rozpoczął ze sporą nadwagą, ale - jak wyjaśniali ludzie z Sandecji - wykazał się determinacją i solidnie przepracował ostatnie tygodnie. Jest więc cień szansy, że tym razem mu się powiedzie.