OFICJALNIE: Przyszłość Mohameda Simakana wyjaśniona. Transferu na razie nie będzie

Nim środkowy lub prawy obrońca opuścił RC Strasbourg, był adorowany choćby przez AC Milan. Wtedy doznał jednak urazu, a „Rossoneri” nie zamierzali czekać.

Problemy zdrowotne i niezmienne zainteresowanie RB Lipsk przesądziły o tym, że Mohamed Simakan trafił właśnie do Niemiec. Już po roku mógł wrócić do Francji.

Dobra postawa, regularne występy oraz wszechstronność skłoniły Paris Saint-Germain do umieszczenia piłkarza na liście życzeń. Pojawiło się też oficjalne zapytanie.

– PSG było zainteresowane podpisaniem ze mną kontraktu. Luis Campos rozmawiał z moimi agentami. Zdecydowałem się jednak zostać, ponieważ stabilność jest dla mnie kluczowa. Zostało to uzgodnione z zarządem RB Lipsk – wyznał przed miesiącem.

Dzisiaj przywiązanie do barw klubowych zostało docenione przez „Byki”.

Kontrakt został przedłużony. Obecne porozumienie obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku, czyli o 12 miesięcy dłużej niż poprzedni dokument.

– Mo jest kluczowym zawodnikiem naszego zespołu i nierozerwalnie związany z RB Lipsk oraz wszystkimi ludźmi wokół klubu. Jesteśmy zachwyceni, że udało nam się przedłużyć jego kontrakt przed końcem współpracy – oznajmił Max Eberl, dyrektor sportowy.

Simakan jak dotąd w barwach niemieckiej drużyny rozegrał 60 spotkań, zdobył cztery bramki oraz zanotował sześć asyst.