Oficjalnie: Rabiot z nową umową

2014-10-31 18:51:25; Aktualizacja: 10 lat temu
Oficjalnie: Rabiot z nową umową Fot. Transfery.info
Błażej Bembnista
Błażej Bembnista Źródło: Paris Saint-Germain

Pomocnik Paris Saint-Germain Adrien Rabiot przedłużył kontrakt z klubem do czerwca 2019 roku.

Poprzedni kontrakt Francuza upływał w czerwcu 2015 roku.

Rabiot dołączył do stołecznego klubu w 2010 roku. Początkowo występował w drużynach juniorskich, w 2012 roku ówczesny trener PSG Carlo Ancelotti włączył utalentowanego zawodnika do pierwszej drużyny. 19-letni piłkarz ma już na koncie dwa tytuły mistrza Francji, Puchar Ligi i Superpuchar Francji. 

Władze klubu są bardzo zadowolone z przedłużenia umowy z niezwykle perspektywicznym zawodnikiem, mającym przed sobą jeszcze wiele lat kariery. Rabiot jest jedną z nadziei reprezentacji Francji, na razie nie został jeszcze powołany do kadry seniorów, ale ma za sobą kilka występów w drużynach młodzieżowych.

- Jestem zadowolony z przedłużenia umowy z Adrienem Rabiotem na następne cztery sezony. Podpis pod jego nowym kontraktem był jednym z najważniejszych ruchów dla przyszłości klubu, ten gracz to jedna z największych nadziei. Adrien wychował się u nas i mam nadzieję, że będziemy współtworzyć wspaniałe momenty w piłce nożnej. Dla klubu było niezwykle ważne, by utalentowany Adrien pozostał w rodzinie Paris Saint-Germain - powiedział Nasser Al-Khelaifi, prezes Paris Saint-Germain.

- Jestem szczęśliwy, że pozostałem zawodnikiem Paris Saint-Germain, klubu który pozwolił mi stać się takim graczem, jakim jestem dzisiaj. Dziękuje panu prezydentowi za prowadzenie otwartych rozmów w ostatnich miesiącach i departamentowi sportu za wsparcie. To w PSG dorastałem i przeżyłem pierwsze prawdziwe futbolowe emocje. Projekt klubu jest ambitny i jestem dumny, że mogę być jego częścią w nadchodzących latach. Teraz chce skupić się na grze i dać jak najwięcej z siebie dla Paris Saint-Germain i dla jego fanów - powiedział po podpisaniu umowy Rabiot.

Podpisanie przez zawodnika nowej umowy nie było wcale takie pewne - wydawało się nawet, że znajduje się on już jedną nogą we włoskiej Romie.