Francuski defensor trafił na Ramón Sánchez-Pizjuán latem, kończąc swoją dwuletnią przygodę z Bayernem Monachium. Młody piłkarz z powodu braków w kadrze andaluzyjskiej ekipy momentalnie wskoczył do jej pierwszego składu.
Na przestrzeni aktualnego sezonu rosły paryżanin przywdziewał trykot „Los Nervionenses” 11-krotnie, w tym dwukrotnie w Lidze Mistrzów. W większości spotkań prezentował się solidnie.
Wychowanek Paris Saint-Germain podczas ostatniej wtorkowej konfrontacji z Valencią opuścił boisko w 58. minucie, skarżąc się na intensywny ból.
„Po przeprowadzeniu badań francuskiego obrońcy służby medyczne Sevilla FC poinformowały, że Tanguy Nianzou doznał pęknięcia mięśnia prostego przedniego prawej nogi. Francuz został zepchnięty z boiska z powodu kontuzji w drugiej połowie ostatniego wtorkowego meczu z Valencią CF. Czas powrotu zawodnika do zdrowia jest uzależniony od rozwoju kontuzji” - czytamy w klubowym komunikacie.
Zawodnik, wedle wstępnych ustaleń, będzie pauzował przez około miesiąc, a więc wróci dopiero w grudniu. Francuz opuści mecze z Realem Madryt, Kopenhagą, Rayo Vallecano, Manchesterem City, Realem Betis, Realem Sociedad oraz niektóre kolejki Copa del Rey. Oczywiście, czas trwania absencji może wzrosnąć.
Jest to duży problem dla trenera Sevilli, Jorge Sampaolego. Ten nie może aktualnie korzystać już z usług Karima Rekika, borykającego się z urazem mięśniowym.
Dodatkowo pewne problemy zdrowotne zgłaszał niedawno Marcão. Stan Brazylijczyka jest na bieżąco monitorowany.
Sytuacja klaruje się nader poważnie. Wspomniana trójka to jedyni nominalny stoperzy w kadrze jednokrotnego mistrza Hiszpanii.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
