OFICJALNIE: Taiwo Awoniyi opuszcza Liverpool. Napastnik przenosi się do Bundesligi

Taiwo Awoniyi przenosi się na zasadzie rocznego wypożyczenia z Liverpoolu do Unionu Berlin.

23-letni Nigeryjczyk udaje się już na swoje siódme wypożyczenie z Liverpoolu, do którego dołączył w 2015 roku za nieco ponad milionów euro z Imperial Academy.

„The Reds” zdecydowali się wówczas pozyskać utalentowanego napastnika po tym, jak obserwowali go od czasu zdobycia przez niego wraz z młodzieżową reprezentacją swojego kraju tytułu najlepszej drużyny świata do lat 17.

Taiwo Awoniyi nie otrzymał jednak nigdy szansy zaistnienia w angielskim klubie, ponieważ niezwłocznie po podpisaniu z nim umowy został wytransferowany do FSV Frankfurt, a w późniejszym okresie zaliczył jeszcze pobyt w NEC Nijmegen, Royal Excel Mouscron (dwukrotnie) i Gent oraz Mainz.

Popularne

Previous

Szatnia Legii Warszawa ma już dość tego zawodnika?!

Łukasz Piszczek po negocjacjach z klubem. Jest decyzja

Wróci do Ekstraklasy?! Będzie do wzięcia za darmo, a rozgrywa świetny sezon

Sensacyjna oferta dla Roberta Kolendowicza

Są rewelacją I ligi, trener mierzy wysoko. „Moim celem jest Ekstraklasa”

„Przereklamowany”. Kibice Legii Warszawa nie zostawili na nim suchej nitki

Zagraniczny trener chętny na pracę w Legii Warszawa. „To największy klub w Polsce”

Czesław Michniewicz może objąć ten polski klub. Skontaktowali się

Next

W tym ostatnim zespole zanotował 12 występów w minionym sezonie i zdobył jedną bramkę, a teraz ponownie dostąpi zaszczytu pokazania się na niemieckich boiskach w barwach Unionu.

 - Nie mogę się doczekać mojego nowego zadania w Unionie Berlin. Mainz był moim drugim przystankiem w Niemczech po Frankfurcie, a w zeszłym roku po raz pierwszy mogłem sprawdzić się w Bundeslidze. W Unionie chcę poczynić kolejne kroki, grać jak najwięcej się da, rozwijać się i pomagać drużynie pozostać w lidze – powiedział 23-latek.

Wcześniej „Die Eisernen” ściągnęli Mariusa Bültera za półtorej miliona euro z FC Magdeburg, a także pozyskali między innymi Robina Knoche i Maxa Kruse na zasadzie wolnych transferów.

MATEUSZ KOŚCIELNY