OFICJALNIE: Thomas Vermaelen odchodzi z Vissel Kobe

Vissel Kobe poinformowało, że kontrakt Thomasa Vermaelena nie zostanie przedłużony. To równoznaczne z odejściem belgijskiego obrońcy.

Utytułowany 36-latek dwa i pół roku temu postanowił przyjąć ofertę z Kraju Kwitnącej Wiśni, tym samym dołączając do Andrésa Iniesty.

Przez ten czas zawodnik wywalczył dwa trofea, a były to Puchar Cesarza oraz Superpuchar Japonii. Teraz jego przygoda dobiega końca. Po rozegraniu 57 spotkań okraszonych golem oraz dwoma asystami, Thomas Vermaelen opuszcza Vissel Kobe, z którym wiąże go kontrakt do 31 stycznia 2022 roku.

Chociaż nominalny stoper przestał rywalizować na najwyższym poziomie, Roberto Martínez nie zapomniał o nim, a podczas EURO 2020 wziął on udział w każdym z pięciu meczów.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

Jego dostępność na rynku transferowym jako wolny agent sprawia, że jest on łakomym kąskiem dla wielu ekip. Jednym z chętnym może być chociażby RSC Anderlecht.

– Gra dla Vissel Kobe była dla mnie wielką przyjemnością. Przeżyłem tutaj wiele wspaniałych chwil. Chciałbym podziękować wszystkim kibicom i osobom zaangażowanym w działalność klubu za ogromne wsparcie, a drużynie życzę powodzenia w przyszłości – powiedział defensor.

85-krotny reprezentant „Czerwonych Diabłów” dotychczas był związany z RKC Waalwijk, Ajaksem, Arsenalem, FC Barceloną i Romą. Na swoim koncie ma dwa puchary Ligi Mistrzów czy dwa klubowe mistrzostwa świata. Jego karierę w pewnej chwili zahamowały problemy zdrowotne, ale piłkarz się nie poddał i zdołał wrócić na boisko.