OFICJALNIE: Ważna postać odchodzi z Rakowa Częstochowa. „Jeszcze się spotkamy na piłkarskim szlaku”

2024-01-11 11:45:49; Aktualizacja: 10 miesięcy temu
OFICJALNIE: Ważna postać odchodzi z Rakowa Częstochowa. „Jeszcze się spotkamy na piłkarskim szlaku”
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Raków Częstochowa

Raków Częstochowa poinformował o odejściu rzecznika prasowego, Michała Szprendałowicza.

Szprendałowicz odgrywał ważną rolę w nowożytnej, okraszonej sukcesami, historii Rakowa Częstochowa. Do klubu dołączył niedługo po awansie do Ekstraklasy, a potem był świadkiem zdobycia dwóch Pucharów, Superpucharów i mistrzostwa Polski.

Udana współpraca dobiega jednak końca, co zostało oficjalnie potwierdzone.

Michał Szprendałowicz, pełniący obowiązki rzecznika prasowego Rakowa Częstochowa po czterech latach pracy z końcem stycznia 2024 roku żegna się z klubem.

„Michał do Rakowa trafił w marcu 2020 roku, dołączając do działu marketingu i komunikacji. Niespełna rok później przejął obowiązki rzecznika prasowego i tę funkcję będzie pełnił do końca stycznia tego roku. Ponadto był jedną z odpowiedzialnych osób za komunikację klubu oraz zajmował się wszelakimi tematami medialnymi podczas naszych występów w europejskich pucharach.  

»Szprendi«, dziękujemy za Twoją rzetelność, poświęcenie, setki konferencji prasowych, wywiadów oraz postów. Życzymy Ci powodzenia w dalszej karierze zawodowej.  

Informacja o nowym rzeczniku prasowym zostanie ogłoszona w osobnym komunikacie w późniejszym terminie” - czytamy w komunikacie częstochowskiego klubu.

Sam Szprendałowicz nie pozostawił kibiców bez żadnego wyjaśnienia.

„W życiu bywają miłe rzeczy do zakomunikowania, jak mistrzostwo Polski, czy Liga Europy, ale czasem bywają też trudniejsze. Po 4 latach podjąłem decyzję, że z końcem stycznia zakończę pracę w Rakowie Częstochowa. 

Chciałbym podziękować kibicom, drużynie, władzom, dziennikarzom, fotoreporterom i wszystkim osobom, z którymi przez ten czas mogłem współpracować. 

W Rakowie poznałem wielu świetnych ludzi. Dzięki nim i naszej niesamowitej drużynie przeżyłem tu mnóstwo pięknych chwil, a w zamian starałem się zostawić codziennie kawałek serducha. To miejsce już na zawsze będzie dla mnie szczególne.

Dziękuję za wszystko.

Do końca stycznia mamy jeszcze trochę do zrobienia, a potem spotkamy się jeszcze na pewnie nieraz na piłkarskim szlaku” - napisał odchodzący pracownik „Medalików” na Twitterze.