OFICJALNIE: Wielki powrót Carlosa Téveza!
2018-01-05 21:40:28; Aktualizacja: 6 lat temu Fot. Transfery.info
Po azjatyckich wojażach Carlos Tévez wraca do ojczyzny. Jego kolejnym i prawdopodobnie ostatnim klubem w karierze będzie Boca Juniors.
33-latek od zawsze powtarzał, że chce zakończyć karierę w ojczyźnie. Kiedy w 2015 roku zamienił Turyn na Buenos Aires, wszyscy byli przekonani, że właśnie tam doczeka piłkarskiej emerytury. Tak się jednak nie stało. W grudniu 2016 roku do agenta Argentyńczyka spłynęła oferta z Chin. Chęć zakontraktowania byłego zawodnika Manchesteru City wyraził Shanghai Shenhua. Wrażenie nie robił kierunek, co sama propozycja. Azjaci zaoferowali napastnikowi tygodniówkę w wysokości 634 tysięcy funtów. Zawodnik wyszedł z założenia, że w takich wypadkach się nie odmawia. Spakował najpotrzebniejsze rzeczy i ruszył w nieznane.
W Chinach nie sprostał jednak oczekiwaniom związanym z wysokim honorarium. Ponadto miał problemy z nadwagą, a co gorsza nie broniły go statystyki. Przez rok, 33-latek rozegrał dla Shanghai Shenhua 17 meczów, w których zdobył pięć bramek. Mizerna postawa skłoniła go do powrotu, do macierzystego klubu. Co też ważne, nie dał jakości w Azjatyckiej Lidze Mistrzów. Wobec limitu obcokrajowców trener Gustavo Poyet w wielu meczach wolał stawiać na koreańskiego obrońcę Kima Kee-hee. Z kolei pewne miejsce na ofensywnym pomocniku miał Giovanni Moreno, a z przodu często wybór padał na Obafiemiego Martinsa. Łącznie 33-letni Nigeryjczyk w 21 meczach we wszystkich rozgrywkach strzelił 13 bramek i zaliczył cztery asysty. Absolutnym liderem drużyny był jednak wspomniany Moreno, który w 2017 roku mógł pochwalić się 15 bramki i pięcioma asystami w 34 meczach. Dodatkowo Fredy Guarín w tylko 23 meczach strzelił 12 bramek i zaliczył pięć asyst. Tévez był najsłabszy z tego grona, a zarabiał zdecydowanie najwięcej.
Tévez w piątek rozwiązał umowę z chińskim klubem. Już we wtorek czeka go prezentacja przed na pewno licznie zgromadzonymi kibicami. Tévez może okazać się dla Boca Juniors ważnym wzmocnieniem w kontekście walki o Copa Libertadores.