Wychowanek Arki Gdynia już jako nastolatek trafił do Lecha Poznań, gdzie wiązano z nim spore nadzieje, bo zapowiadał się naprawdę obiecująco. Jego kariera nie potoczyła się może ostatecznie tak, jak to sobie wyobrażał jako mały chłopiec, ale z pewnością można stwierdzić, że przybrała naprawdę ciekawy obrót.
W Polsce w barwach takich klubów jak Arka Gdynia, Lech Poznań, Pogoń Szczecin i Raków Częstochowa zanotował w sumie 104 występy w Ekstraklasie i 41 spotkań w I lidze. Z „Kolejorzem” sięgnął po mistrzostwo Polski i dwukrotnie po krajowy superpuchar, a z aktualnym liderem drugiego szczebla rozgrywkowego triumfował w Pucharze Polski.
Po nieudanej przygodzie z klubem spod Jasnej Góry zdecydował się opuścić ojczyznę latem 2019 roku. Niespodziewanie trafił do amerykańskiego Sacramento FC, które występuje na drugim poziomie rozgrywkowym. W styczniu ubiegłego roku przeniósł się do zespołu Oakland Roots, a w lipcu zamienił Kalifornię na Arizonę, bo dołączył do Phoenix Rising FC.
W sumie na drugim poziomie ligowym w Stanach Zjednoczonych 28-latek wystąpił w 115 spotkaniach - zdobył w nich 31 bramek i zaliczył siedem asyst, a miniony sezon zakończył z mistrzostwem tych rozgrywek.
Ten sukces i bardzo dobra postawa skrzydłowego (sześć bramek w 17 występach w koszulce Rising) sprawiły, że klub z Arizony zaproponował mu nowy kontrakt, który Formella z chęcią podpisał.
He is back and ready for more. 💪
— Phoenix Rising FC (@PHXRisingFC) December 7, 2023
In the words of Formella, "This club is special. We are Phoenix!”#TodosRojos | @DarekFormella10
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
